Izabela boi się powiedzieć Jerzemu o ciąży. Bogna i Marcel zgadzają się przyjąć pomoc od Brzozowskich. Włodek proponuje Róży pracę w barze.
Jerzy oznajmia Izabeli, że wiadomość o ciąży Edyty była przedwczesna. Wyznaje, że nie był przygotowany do roli dziadka a w dodatku nie przepada za niemowlętami. Brzozowska czuje, że to nienajlepszy moment, aby podzielić się z Jerzym nowiną o ciąży. Dudek proponuje, aby teraz, kiedy mają już dorosłe dzieci i ułożone życie, pozwolili sobie na odrobinę szaleństwa i wyjechali razem do Meksyku. Jest zmartwiony dziwną reakcją narzeczonej. Ona zapewnia , że nic jej nie jest. Popołudniu dzwoni do niej Krystyna. Jest przekonana, że Jerzy nie ucieszył się, kiedy Izabela powiedziała mu o ciąży. Zirytowana Brzozowska odpowiada, że jej narzeczony szaleje z radości i szybko kończy rozmowę…
Brzozowscy oznajmiają Bognie, że postanowili przeznaczyć pewną kwotę na bieżące potrzeby Franka oraz założyć mu konto terminowe. Rzecka czuje się urażona. Jest pewna, że ona i Marcel sami potrafią zadbać o swoje dziecko. Kinga prosi ją, żeby to przemyślała. Ze łzami w oczach wyznaje, że kocha Franka i chce, aby chłopczyk miał wszystko czego potrzebuje. Bogna obiecuje, że porozmawia z Marcelem. Popołudniu zjawia się u Brzozowskich w towarzystwie narzeczonego. Marcel jest zadowolony z ich propozycji, choć uważa, że kwota, którą przeznaczyli może okazać się za mała. Michał stanowczo oznajmia, że to wszystko, co mogą zaoferować. W drodze do domu Marcel wyrzuca Bognie, że zgodziła się przyjąć pieniądze od Brzozowskich, którzy w ten sposób kupili ich milczenie. Uważa, że dużo więcej uzyskaliby, gdyby zaskarżyli szpital…
Róża mówi Marii, że jej szef zatrudnił młodą pracownicę i została jej tylko połowa etatu. Czuje się niepotrzebna i stara. Obawia się, że w tym wieku trudno jej będzie znaleźć dodatkową pracę. Ziębowie są mocno pochłonięci swoimi obowiązkami. Kiedy zjawia się dostawca, Marii nie ma w jadłodajni a Włodek jest zajęty obsługiwaniem klientów. Róża oferuje mu swoją pomoc. Ziębowie, po uporaniu się z nawałem zajęć, dziękują jej za ten gest. Włodek, bez konsultacji z żoną, proponuje jej, aby pomagała im w barze. Ona przystaje na to z radością. Natomiast Maria jest niezadowolona. Na osobności wyrzuca mężowi, że niepotrzebnie wyrwał się ze swoją propozycją…
