Odcinek 1031

Bogna Rzecka wraz z Ignasiem przychodzi do Kingi i Michała. Tłumaczy, że nie mogła pogodzić się z tym, że musi oddać dziecko. Wzruszona wita się ze swoim synkiem. Chce jak najszybciej zabrać od nich Franka i mówi, że nie ma zamiaru więcej spotykać się z nimi. Brzozowscy próbują jej wytłumaczyć, że dla Frania i Ignasia najlepiej będzie, jeśli przez jakiś czas pozostaną u swoich „pierwszych” rodziców i zgodnie z zaleceniem psychologa powoli będą przyzwyczajać się do zmiany rodziny i miejsca. Rzecka pozostaje głucha na ich argumenty. Następnego dnia załamana informuje Brzozowskich, że Franio całą noc płakał i jest bardzo smutny. Michał przywozi ją z dzieckiem na Wspólną. Bogna i Kinga wraz z ich dziećmi spędzaj razem trochę czasu. Rzecka mówi Kindze, że jej chłopak – ojciec Frania wystraszył się, jak zaszła w ciążę i ją zostawił. Teraz wrócił z Anglii, trochę jej pomaga i namawia ją, aby zaskarżyli szpital. Brzozowscy próbują wytłumaczyć jej, że to nie ma sensu...

Sławek radzi się kolegi – prawnika, co ma zrobić, aby odzyskać córkę. Kolega sugeruje, że nie powinien liczyć na pomoc policji, tylko działać na własną rękę. Dziedzic mówi o tym Renacie. Kraszewska obawia się, że Sławek może wpakować się w kłopoty. Niespodziewanie do Dziedzica dzwoni Daria. Przez chwilę rozmawia z ojcem, a później telefon przejmuje Marzena. Sławek prosi byłą żonę, żeby powiedziała skąd dzwonią. Niestety Marzena nie chce mu tego zdradzić...

Ola bierze udział w zdjęciach do reklamy. Marek, nie chcąc zostawiać córki bez opieki, towarzyszy Oli na planie zdjęciowym. Asystent producenta daje mu jasno do zrozumienia, że jego obecność jest niepożądana. Zimiński opuszcza plan zdjęciowy, ale dzwoni do Daniela i prosi, aby przyjechał na plan i po zdjęciach odprowadził Olę do domu. Młoda Zimińska robi ojcu wyrzuty, że bez jej zgody umawia ją z Danielem i prosi, aby więcej tego nie robił…