Odcinek 1009

Przed wyjazdem do Bydgoszczy Weronika wyznaje Adamowi, że bardzo jej zależy, aby odnaleźć ludzi, którzy znali jej rodziców. Adam uważa, że to może nie być takie proste. Alicja i Weronika przeglądają księgi zgonów w bydgoskim urzędzie miasta. Wreszcie odnajdują notatkę o śmierci rodziców. Chwilę później rozpoczynają poszukiwania ich grobu. W końcu, w starszej części cmentarza, znajdują grobowiec Jana i Marianny Wilków…

Renata unika rozmowy z Dziedzicem. Wyjaśnia zaniepokojonej Marii, że postanowiła rozstać się ze Sławkiem, ponieważ nie chce rozbijać jego rodziny. Maria ma wątpliwości, czy córka postępuje słusznie. Dziedzic zaczepia Renatę na ulicy. Obiecuje, że da jej spokój, jeśli prosto w oczy powie mu, że go nie kocha. Kraszewska jednak unika tej konfrontacji. Marzena jedzie podpisać umowę o pracę. Prosi męża, żeby zaopiekował się ich córką. Uważa, że Sławek wygląda na przemęczonego i proponuje, aby, po jej powrocie, razem gdzieś wyjechali. Daria jest zachwycona tym pomysłem…

Ewa, nie mogąc dodzwonić się do Borysa, nagrywa się na jego sekretarkę i czule prosi, aby jak najszybciej do niej zadzwonił. Jest zmieszana, kiedy odkrywa, że jej syn wszystko słyszał. Igor zapewnia mamę, że nie ma do niej żalu. Przeciwnie, bardzo mu zależy na jej szczęściu i uważa, że postąpiła uczciwie. Hoffer prosi Ewę o rozmowę. Pyta ją, czy jest pewna, że chce rozwodu. Ewa potwierdza. Obiecuje też, że zajmie się wszystkimi formalnościami związanymi z założeniem sprawy rozwodowej i weźmie całą winę na siebie. Roman proponuje, aby rozwiedli się bez orzekania o winie. Wieczorem Ewa nadal bezskutecznie próbuje dodzwonić się do Orłowa…