W odcinku 2759

Joanna - 2759
W odcinku 2759

Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL

Jerzy przychodzi do szkoły córki na uroczysty apel. Jest bardzo zdziwiony, gdy okazuje się, że spóźnił się o godzinę. Dziewczynka zapewnia go, że nic się nie stało. Wyjaśnia, że mama nagrała wszystko. Prosi rodziców, żeby poszli razem na lody. Brzozowska zgadza się bez problemu. Wyjaśnia mężowi, że ma zaufanego zastępcę i mogła wziąć wolne. Podczas wspólnego spaceru z rodzicami Klementynka jest bardzo szczęśliwa. Wyznaje, że bardzo tęskni za wsią i chciałaby znowu mieszkać tam z mamą i tatą. Na osobności Jerzy mówi żonie, że myślał o jej propozycji i jest gotów umówić się na rozmowę z mediatorem rodzinnym. Izabela wyznaje synowi, że podczas spotkania z Jerzym poczuła, że oboje nie chcą rozwodu. Kiedy jednak Maks pyta ją, czy powiedziała o tym mężowi, zaprzecza. Brzozowski tłumaczy mamie, że powinna mówić otwarcie o swoich uczuciach. Izabela idzie za radą syna – zostawia u niego na noc Klementynkę i, seksownie ubrana, bez zapowiedzi przychodzi do męża. Jerzy zaskoczony próbuje coś żonie powiedzieć. Tłumaczy, że od czasu ich rozłąki wiele się zmieniło, lecz Iza opacznie rozumie jego słowa i zapewnia, że w niej także nastąpiła przemiana. Po chwili rozlega się dzwonek do drzwi. Izabela jest w szoku patrząc jak jakaś obca kobieta czule wita się z jej mężem. Jerzy, zmieszany, przedstawia ją żonie. Tłumaczy, że chciał uprzedzić ją, że spodziewa się gościa, ale nie dała mu dojść do słowa. Iza natychmiast żegna się i wychodzi. Jest wściekła, że zrobiła z siebie idiotkę.

Anastazja i Tomek są bardzo szczęśliwi, że już dzisiaj wyprowadzą się do wynajętego mieszkania. Radość psuje im Beata, która z przekąsem stwierdza, że niektórym naprawdę powodzi się w życiu. Anastazja zwraca jej uwagę, że powinna być szczęśliwa, że będzie miała swój pokój u Ziębów. Dziewczyna skwapliwie przyznaje jej rację, ale widać, że robi to nieszczerze. Po chwili dostaje od kogoś telefon, lecz odrzuca połączenie.Beata zmienia sieć komórkową i numer telefonu. Anastazja zaczyna podejrzewać, że koleżanka chce przed kimś uciec. Do baru Ziębów wpada Joachim z narzeczoną - wręczają wszystkim zaproszenie na swój ślub. Beata jest wyraźnie niepocieszona. Niby żartem ubolewa, że wyciągnęła Joachima z niewoli tylko po to, żeby popadł w kolejną. Wszyscy są skonsternowani. Po wyjściu gości Anastazja robi koleżance wyrzuty, że zachowała się bardzo nietaktownie. Beata stwierdza, że narzeczona Joachima to szara myszka, która w ogóle do niego nie pasuje…Podczas sprzątania dziedzińca Beata surowo upomina robotnika, gdy ten rzuca na ziemię niedopałek papierosa. Mężczyzna przez chwilę się z nią droczy, ale potem posłusznie sprząta po sobie. Na odchodnym stwierdza, że Beata to istna petarda. Tomek i Anastazja rozpakowują się w swoim mieszkanku. Nowak wyciąga butelkę szampana – prezent od Włodka - i prosi ukochaną, żeby dali sobie dziś spokój z robotą… Tymczasem Beata urządza się w ich dawnym pokoju u Ziębów. Kiedy Maria proponuje jej, żeby przyszła na kolację, dziewczyna wymawia się złym samopoczuciem i dodaje, że chce się położyć. Gdy zostaje sama, ze łzami w oczach ogląda zaproszenie na ślub Joachima.

Kinga dowiaduje się, że Tymon nie dostarczył do drukarni projektów. Dzwoni do przyjaciela, lecz ten nie odbiera telefonu. Michał oferuje się, że sam odwiezie klisze do drukarni. Brzozowska jest bardzo wdzięczna mężowi. Kinga wciąż nie może się skontaktować z Tymonem, w końcu przekłada spotkanie z reżyserem. Jakiś czas później, dowiaduje się, że Tymona zgarnęła policja i jest na komendzie. Po skończonej rozmowie wyjaśnia mężowi, co się stało i dodaje, że musi poręczyć za przyjaciela. Po wyjściu z komendy Brzozowska robi Tymkowi awanturę, za brak odpowiedzialności Jest przekonana, że policja zgarnęła go za posiadanie marihuany. Tymon stwierdza, że na szczęście zdążył wszystko wypalić i policja nic przy nim nie znalazła. Z powagą oznajmia, że został zatrzymany za patriotyczne uczucia - chciał wsiąść na konia obok króla Sobieskiego, ale wtedy zjawili się policjanci i przymknęli go za niszczenie zabytkowego pomnika. Kinga, ubawiona opowieścią przyjaciela, nie potrafi się na niego dłużej gniewać. W domu opowiada mężowi przygodę Tymona nie mogąc powstrzymać się od śmiechu. Michała wcale to jednak nie bawi. Zirytowany uświadamia żonie, że przez wybryki jej kolegi musiał przełożyć kilka spotkań. Uważa, że Kinga zbyt pobłażliwie traktuje Tymona i stwierdza, że to nie najlepszy sposób na prowadzenie firmy. Kinga zarzuca mężowi, że jest uprzedzony do jej pracownika.

Maciek jest bardzo wzruszony oglądając zdjęcia z badania USG. Wypytuje Romę o jej samopoczucie w ciąży, lecz ta zbywa jego pytania i z przejęciem opowiada o nowej kampanii dla Różalskiego. Jest bardzo niepocieszona, gdy Domagała oznajmia jej, że powinna teraz skupić się wyłącznie na sobie i dziecku. Dodaje, że jak tylko wyjdzie ze szpitala przejmie wszystkie jej dotychczasowe obowiązki. Tymczasem Bartek szukając materiałów na komputerze Romy, przypadkiem trafia na zdjęcia USG. Po chwili w gabinecie zjawia się Lenarska. Drzewiecki poważnym tonem pyta ją, kto jest ojcem jej dziecka...

podziel się:

Pozostałe wiadomości