W odcinku 2790

"Na Wspólnej"
W odcinku 2790

Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL

Joanna odnajduje profil swojego ojca na portalu społecznościowym. Mówi mamie, że Wiktor mieszka w Warszawie i ma sklep ze zdrową żywnością na Mokotowie. Oznajmia, że chce go poznać i prosi, żeby wybrały się tam razem. Anna stanowczo sprzeciwia się temu, ale w końcu ulega namowom córki. Kiedy jednak przyjeżdża z nią na miejsce, nie ma odwagi rozmawiać z Wiktorem. Tłumaczy Joannie, że wstydzi się pokazać mu taka stara. Ale największą jej obawą jest to, jak Wiktor przyjmie wiadomość o tym, że mają dziecko. Nie miał przecież pojęcia, że Anna jest w ciąży i nie wie, dlaczego tak nagle zniknęła. Joanna bierze sprawy w swoje ręce. Nie czekając na reakcję mamy podchodzi do mężczyzny krzątającego się koło sklepu i pyta o właściciela. Anna w napięciu przysłuchuje się rozmowie. Kiedy mężczyzna wyjaśnia, że to on jest właścicielem sklepu, ucieka. Chwile później, na osobności, uradowana Anka oznajmia Joannie, że ten podstarzały gość na pewno nie jest jej ojcem!

Michał jest szczęśliwy widząc żonę zrelaksowaną i wolną od napięć związanych z pracą. Kinga stwierdza w żartach, że być może jest po prostu nudna. Brzozowski przypomina żonie, że wiele razem przeszli, więc mogą się teraz przez jakiś czas ze sobą ponudzić. Kinga uświadamia mu, że wystarczyłoby, żeby po prostu przestali się kłócić. Po chwili dostaje telefon od Wawrzyniaka. Dowiaduje się, że klient chce jeszcze dzisiaj dostać projekty nowych spotów. Ku wielkiemu niezadowoleniu męża, postanawia natychmiast wrócić do Warszawy. Między małżonkami dochodzi do kłótni. Brzozowska wyjeżdża zrezygnowana i zła. Gdy wpada do biura z miejsca zaczyna robić Tymonowi awanturę, że nic nie przygotował dla Wawrzyniaka. Tymek przyznaje, że nie umiał skupić się na pracy, bo bez przerwy myślał tylko o niej. Brzozowska, po chwili wahania, zbliża się do niego i zaczyna całować. Mężczyzna obejmuje ją i zaczyna rozbierać… Domagała wraz z Romą przychodzi do kliniki odebrać wyniki badań na ustalenie ojcostwa. Maciej oddycha z ulgą, gdy dowiaduje się, że jednak to on jest ojcem dziecka. Roma oznajmia mężowi, że chce ustalić z nim zasady, na jakich będą funkcjonowali po narodzinach dziecka. Jej buta i bezczelność nie wyprowadzają Maćka z równowagi. Oznajmia jej, że chce być jedynym opiekunem dziecka a ona, zaraz po urodzeniu ma raz na zawsze zniknąć z jego życia. Roma wzburzona wychodzi z pokoju, lecz jakiś czas później wraca i z rozbrajającą szczerością przyznaje, że jest kłamczuchą i manipulantką. Uświadamia mężowi, że taką właśnie ją pokochał. Jej zdaniem ze względu na dobro dziecka powinni pozostać razem i szanować się nawzajem. Po chwili z mocą dodaje, że dla dziecka nie cofnie się przed niczym. Maciej nie daje się jednak zastraszyć. Mama Natalki nie chce się zgodzić, żeby jej córka była przepytywana przez psychologa w sprawie molestowania przez opiekuna. Kiedy jednak Elżbieta uświadamia jej, że nie może nadać żadnego biegu sprawie bez odpowiednich badań, obiecuje, że spróbuje przekonać córkę. Psycholożka po, rozmowie z Natalką, mówi Elżbiecie, że podczas badań odniosła wrażenie, jakby mała została dokładnie wyuczona tego, co ma powiedzieć i jak się zachowywać. Zaznacza także, że Natalka jest niewątpliwie pod ogromnym wpływem matki. Nowy nauczyciel Julki a zarazem dawny chłopak Elżbiety niespodziewanie zjawia się w fundacji i wręcza jej piękny bukiet. Marcinkowej robi się nieswojo, gdy Adam wyznaje jej, że nikt nie znaczył dla niego więcej niż ona. Ela jasno daje mu do zrozumienia, że ma rodzinę i nie pragnie żadnych zmian. Skarży się, że ma poważny problem w fundacji. Adam obiecuje, że już więcej nie będzie wracał do spraw z przeszłości i prosi przyjaciółkę, żeby opowiedziała, co ją gnębi… Julka z dumą mówi rodzicom, że nowy nauczyciel pochwalił ją i powiedział, że na pewno będzie tańczyć tak pięknie, jak jej mama. Igor z przekąsem stwierdza, że pan Adam musi być wyjątkowy, skoro z taką łatwością kradnie serca kobiet, najpierw tej starszej a teraz młodszej. Elżbieta głęboko się zamyśla po słowach narzeczonego. Jakiś czas później Igor czyta w telefonie narzeczonej SMS-a od Adama, w którym ten wyraża radość, że mogli się dzisiaj spotkać i przekonać, że pewne rzeczy się nie zmieniają...

podziel się:

Pozostałe wiadomości