Marta próbuje uświadomić Honoracie, że tak naprawdę bardzo tęskni za mężem, którego przecież bardzo kocha. W tym samym czasie Mikołaj namawia Romana, aby raz jeszcze spróbował porozmawiać z Honoratą. Ich rozmowę przerywa telefon od Marylki. Hoffer słysząc jedynie podejrzane odgłosy natychmiast udaje się do biura firmy, w którym od rana miała być jego wspólniczka. Kiedy z impetem wpada do biura widzi Marylkę i wspólnika w trakcie erotycznych igraszek. Marylka błaga Romana, aby nie mówił nic jej mężowi, który tak bardzo ją kocha, że aż namalował jej portret. Hoffer pozostawia to bez komentarza i zniesmaczony wychodzi. Zbulwersowany przychodzi do baru i razem z Włodkiem rozmawiają o kłopotach w małżeństwie. W pewnym momencie Hoffer zauważa na dziedzicu swoją żonę. Podekscytowany wybiega do niej wyznając jej miłość i prosi, aby wróciła. Honorata chce mieć jednak pewność, że Roman zrozumiał, dlaczego pogniewała się na niego. W końcu Hoffer nie wytrzymuje – oskarżą żonę, że dąży do rozwodu, po czym wzburzony oddala się. Zdenerwowana Honorata wraca do mieszkania Marty i oznajmia jej oraz Mikołajowi, że raczej nie uda jej się pogodzić z mężem, który straszy ją sądem i rozwodem…. Michał gimnastykuje się od samego rana. Podczas ćwiczeń natyka się na zeszyt Ignasia, w którym znajduje zdjęcie Bartka w mundurze pilota, oraz zdanie świadczące o tym, że ojciec Radka jest dla Ignasia bohaterem. Brzozowskiemu robi się nieswojo. Chwilę później pojawia się u niego Marcin, z którym umówieni są na poranny jogging. Ku jego zaskoczeniu przyjaciel oznajmia mu, że zamiast biegać idą na zakupy, bo jego zdaniem Michał musi mieć stosowną odzież i akcesoria do treningu. Po zakupach Marcin namawia przyjaciela na tłustą przekąskę, a chwile później oznajmia że wybiera się na stand-up. Namawia Michała, aby wybrał się razem z nim. Obiecuje, że po spektaklu na pewno wybierze się na jogging. Wracając do domu Michał spotyka Kamila, który przypomina mu, jak ważne są dla niego odpowiednia dieta i ćwiczenia. Kiedy jakiś czas później Brzozowski pojawia się w klubie komediowym staje się obiektem żartów występującego artysty. Mężczyzna w niewybredny sposób żartuje sobie z jego tuszy. W końcu Michał nie wytrzymuje, wchodzi na scenę, zabiera artyście mikrofon i zaczyna żartować z siebie i z niego. Występ Brzozowskiego zostaje nagrodzony gromkimi brawami. Michał jest bardzo zawiedziony, kiedy po spektaklu Marcin oznajmia, że jednak dzisiaj nie ma czasu trenować.Przygoda w klubie komediowym, niesłowność Marcina, oraz słowa Kamila dobitnie uświadamiają Brzozowskiemu, że powinien jednak skorzystać z profesjonalnej pomocy. Kiedy spotyka się z Bartkiem oznajmia mu, że chętnie skorzysta z jego pomocy w sprawie diety oraz treningu. Przy okazji dowiaduje się, że tata nowy znajomy też miał kiedyś problemy z nadwagą… Sławek dzwoni do córki i prosi ją, aby wpadła do Renaty i posiedziała z nią do czasu, aż przyjdzie pielęgniarka. Daria, choć miała inne plany, zgadza się pomóc. Kiedy kończy rozmowę Dawid przypomina jej, że dziś po południu Adam wychodzi ze szpitala. Zapewnia, że spokojnie sam może odebrać brata. Wkurzona Dziedzicówna stanowczo oznajmia, że nie ma takiej potrzeby – ona z pewnością zdąży do szpitala. Niestety spóźnia się. Kiedy dogania ich na ulicy, zdenerwowana ostro upomina Dawida i stanowczo daje mu do zrozumienia, że jego pomoc jest zbędna. Adam domyśla się, że ukochana ma problem z jego bratem. Przypomina jej, że to ona jest u siebie i jak chce to on zrobi z młodszym bratem porządek. Daria zapewnia, że nie ma takiej potrzeby…Renata jest bardzo wdzięczna Darii za jej pomoc. Ma wyrzuty sumienia, że zajmuje jej czas. Dziewczyna zapewnia, że dla niej, podobnie jak dla wszystkich bliskich Renaty to żaden problemem. Jest przekonana, że już niedługo Kraszewska odzyska sprawność i zdrowie. Po wyjściu Darii Renata słabo sobie radzi z najprostszymi czynnościami. Zniecierpliwiona bezskutecznie próbuje skontaktować się z pielęgniarką, którą miała do niej przyjść. Wkurzona Kraszewska dzwoni do Tani i informuje ją, że jej znajoma nie pojawiła się u niej i nie odbiera telefonów, po czym szybko rozłącza się. Jakiś czas później Tania zjawia się u Kraszewskiej. Oznajmia, że Nastia zachorowała i proponuje swoją pomoc. Renata chce odmówić, ale ból sprawia, że w końcu przystaje na jej propozycję. Kiedy wieczorem Sławek wraca do domu jest w szoku widząc Tanię. Kobieta tłumaczy, dlaczego przyszła i pospiesznie żegna się. Kraszewska nalega, aby Dziedzic zapłacił Tatianie za pomoc. Ona jednak stanowczo odmawia. Po jej wyjściu Dziedzic przeprasza Renatę za to, że go przy niej nie było teraz i w przeszłości. Kraszewska oznajmia, że przeszłość nie ma znaczenia i liczy się tylko to, że Sławek jest z nią teraz…