Cały odcinek obejrzysz bez opłat w >PLAYER.PL
Malwina wypytuje Norberta, co z jego uczniem, który przedawkował. Głośno zastanawia się, czemu młodzi ludzie sięgają po narkotyki. Stwierdza, że gdyby dowiedziała się, że w ich klubie ktoś tym handluje, natychmiast zawiadomiłaby ojca. Bruno słysząc te słowa krztusi się kawą. Mati mówi Norbertowi, że nigdy wcześniej nie eksperymentował z narkotykami. Zapytany, skąd je miał, unika odpowiedzi. Owczarek uświadamia chłopakowi, że za to co zrobił mógł zostać relegowany ze szkoły, a nawet oskarżony o handel narkotykami. Ostrzega, że będzie go sprawdzał i jeśli zobaczy, że znowu ćpa, sam postara się, żeby został wyrzucony. Chłopak zapewnia, że więcej nie tknie tego świństwa. Norbert każe mu powtórzyć to samo przed dyrektorką i kolegami z klasy. Zapowiada, że będzie miał zadanie domowe dla niego i pozostałych uczniów. Bruno kupuje kolejną działkę od dilera. Przy okazji pyta go, czy sprzedaje narkotyki małolatom. Jasno daje do zrozumienia, że nie życzy sobie tego u siebie w klubie. Mężczyzna obcesowo stwierdza, że to nie jego interes. Uświadamia Brunowi, że klub funkcjonuje tak świetnie tylko dzięki sprzedaży prochów… Mikołaj oznajmia Marcie, że dzisiaj ma rozprawę rozwodową i dodaje, że w sumie cieszy się, że odzyska wolność i będzie mógł ułożyć swoje sprawy. Gdy Marta sugeruje, żeby zabrał ze sobą Lenarską, ze śmiechem stwierdza, że Roma nie ma pojęcia o małżeństwie ani tym bardziej o rozwodzie. Konarska nie komentuje tego, ale widać, że korci ją, żeby powiedzieć przyjacielowi prawdę. Roma przeprasza Martę za wszystkie świństwa, które jej zrobiła i prosi, żeby dla dobra programu zakopały topór wojenny. W swojej skrusze posuwa się do tego, że klęka przed Martą błagając ją o wybaczenie. Ta jednak kwituje to gromkim śmiechem. Roma wstaje urażona jej reakcją. Wciąż jednak pozostaje potulna. Prosi Martę, żeby nie mówiła Mikołajowi tego, co o niej wie, ale ta z satysfakcją pozostawia ją w niepewności.Roma zalewając się łzami skarży się koledze-operatorowi, że Konarska robi wszystko, żeby się jej pozbyć. Stwierdza, że oboje niechybnie wylecą z pracy, jeśli nic nie zrobią. Tłumaczy, że szef nigdy by jej nie uwierzył, gdyby opowiedziała mu o świństwach Marty, ale jeśli zrobią to oboje, będzie musiał zadziałać. Roma spotyka się z Mikołajem. Wyznaje mu, że znowu miała bardzo ciężki dzień w pracy. Stwierdza, że Konarska jest osobą, dla której nie liczy się nic poza własną karierą. Leśniewski jest szczerze zdziwiony słysząc takie rzeczy o Marcie. Po południu odwiedza Konarską i sprowokowany przez nią wyznaje jej, że Roma opowiedziała mu, jak okropnie Marta ją traktuje. Gdy jednak Konarska oznajmia mu, że Roma też ma wiele za uszami, zabrania jej obgadywać ukochaną kobietę. Marta odpuszcza, ale stwierdza, że Lenarska to nie jest dobra partia dla Mikołaja. Leśniewski bardzo obrusza się na te słowa…Ostrowski przychodzi w odwiedziny do żony. Z miejsca oznajmia pielęgniarce, że tym razem nie da się odprawić z kwitkiem. Kobieta tłumaczy, że nie może robić niczego wbrew woli pacjentki, a ta nie życzy sobie odwiedzin. Dodaje, że właśnie trwa konsylium w jej sprawie. Po chwili jeden siedzących na korytarzu pacjentów nagle upada. Ostrowski rozpoznaje, że to atak serca i natychmiast podejmuje akcję ratunkową. Jakiś czas później psychiatra Ewy oznajmia Arkowi, że podjęli z kolegami decyzję o zastosowaniu elektrowstrząsów w leczeniu depresji jego żony. Ostrowski stanowczo nie zgadza się, by Ewę poddawano tak niebezpiecznemu i kontrowersyjnemu zabiegowi. Mężczyzna uświadamia mu, że metodę tę stosuje się z powodzeniem u chorych z depresją endogenną. Przypomina, że on tu jest psychiatrą i podejmuje decyzje, tak jak Ostrowski decyduje o leczeniu swoich pacjentów. Danuta przychodzi do Arka, żeby zakomunikować mu, że postanowili z Markiem przełożyć swój ślub do czasu aż Ewa wróci ze szpitala. Jest w szoku, kiedy dowiaduje się, że przyjaciółka ma zostać poddana elektrowstrząsom. Igor i Elżbieta również są poruszeni, kiedy dowiadują się od Arka o decyzji lekarza. Ostrowski tłumaczy im, że elektrowstrząsy są obecnie znowu stosowane, gdy leczenie farmakologiczne nie przynosi rezultatów – tak jak u Ewy. Igor oznajmia Arkowi, że nie zgadza się, żeby jego mama była poddawana elektrowstrząsom. Podczas spotkania znowu dochodzi do bardzo nieżyczliwego zachowania Elżbiety wobec Julki…Kolenda spotyka Arka przed szpitalem. Domyśla się, że przyjaciel tęskni za swoim oddziałem i chciałby wrócić. Ostrowski nie zaprzecza. Anna mówi, że właśnie dzisiaj wypełniła papiery na konkurs na ordynatora i wystawiła kandydaturę Adamskiego - nie mogła dłużej czekać z tą decyzją. Dodaje, że konkurs jest otwarty i prosi Arka, żeby wysłał swoje zgłoszenie. Ostrowski obiecuje, że zastanowi się nad tym.