W odcinku 2838

Marta - 2838
W odcinku 2838

Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL

Adam przychodzi do parku na spotkanie z Julką. Jest bardzo ostrożny. Wymienia z nią kilka SMS-sów, żeby upewnić się, że dziewczynka, którą widzi siedzącą na ławce blisko wody, to na pewno ona. Podchodząc bliżej, orientuje się, że wpadł w zasadzkę, ale jest już za późno na ucieczkę – mężczyzna zostaje ujęty przez policję. Okazuje się, że na SMS-y odpowiadała mu policyjna psycholog, która na podstawie rozmów z dziewczynką wiedziała, jak sprowokować Adama. Julka z ulgą przyjmuje wiadomość, że nauczyciel został aresztowany i nie spotka go już nigdy... Podczas przesłuchania Sławek pyta Adama, jakie miał zamiary przychodząc na spotkanie z dziewczynką. Mężczyzna poruszony zapewnia, że nie kierowały nim złe intencje, ale prawdziwa miłość do Julki, której czuł się opiekunem i nauczycielem. Dziedzic z trudem panuje nad nerwami. Adam prowokuje go, by wyładował swoją złość i go uderzył. Gdy Dziedzic opowiada mu, jakie „atrakcje” zgotują mu nowi kumple z celi, zaczyna się naprawdę bać.Sławek oznajmia Igorowi i Elżbiecie, że na komputerze Adama znaleziono kolejne zdjęcia dzieci. Jest pewien, że to i zeznania Julki wystarczą, by wsadzić go za kratki na parę ładnych lat. Ela szczerze dziękuje mu za to, co zrobił. Sławek uświadamia jej, że nie udałoby się to bez Julki. Widząc dziewczynkę podczas beztroskiej zabawy z koleżanką stwierdza, że dzieci są często znacznie silniejsze od dorosłych… Marta nagrywa wywiad z ofiarami Burskiego. Elwira, siedząc przy stole realizatorskim, sarkastycznie komentuje słowa koleżanki skierowane do gości i stwierdza, że robi się jej mdło, jak słucha takiej nadętej gadki. Jednak gdy po nagraniu słyszy jak producent zachwyca się Konarską, sama przyłącza się do pochwał. Elwirze rzednie mina, kiedy Marta daje jej do zrozumienia, że w czasie nagrania słyszała na odsłuchu wszystko, co mówiła do realizatora. Olaf i Marta spotykają w klubie Adę ćwiczącą pod okiem Grześka. Konarska zatrzymuje się na pogawędkę, podczas której dowiaduje się, że Ada ostatnio chorowała. Dziewczyna w żartach stwierdza, że zaniemogła bo Olaf nie chciał jej trenować. Po chwili dwuznacznie stwierdza, że Grzesiek też okazał się niezły. Marta nie dostrzega, że między jej partnerem a Grześkiem toczy się gra. Kubicki stara się zachowywać naturalnie, ale widać, że jest bardzo wzburzony. Każe koledze stawić się w biurze. Podczas spotkania w cztery oczy Grzegorz zachwycony mówi Olafowi, że Ada jest w łóżku jeszcze lepsza niż się spodziewał. Kubicki wściekły oznajmia mu, że go zwalnia. Grzesiek uświadamia Olafowi, że dużo o nim wie i mógłby mu nieźle namieszać w życiu, ale ten jest nieugięty. Jednak Iza nie zgadza się z decyzją Kubickiego - Grzegorz ma zostać w klubie. Olaf, podczas treningu z Martą, cały czas niespokojnie zerka na Grześka i Adę. Denerwuje się widząc, jak mężczyzna szepcze jej coś do ucha. Izabela z radością wita Martę w klubie. Następuje chwila konsternacji, gdy Konarska pyta, co z jej autem – nawiązując do sytuacji, gdy Olaf musiał rzekomo jechać na pomoc Izie w środku nocy. Kubickiemu udaje się szybko zmienić temat… Podczas ćwiczeń Martę nagle przeszywa ostry ból i zaczyna krwawić. Olaf natychmiast zabiera ukochaną uspokajając ją, że wszystko będzie dobrze. Marta obawia się jednak, że stracą dziecko. Niestety, jej przeczucia okazują się słuszne…Joachim jedzie z Pawłem do Beaty. Zaznacza, że robi to wyłącznie dlatego, że poprosili go o to Ziębowie. Jest przekonany, że dziewczyna nie będzie chciała rozmawiać w Wójcikiem. Zostawia Pawła przy samochodzie, a sam spotyka się z Beatą. Wręcza jej kopertę z pieniędzmi wyjaśniając, że tak naprawdę są od tego łajdaka, który je ukradł Ziębom. Dodaje, że Paweł wrócił skruszony i przeprasza oraz że chciałby z nią porozmawiać. Beata oznajmia, że nie przyjmie pieniędzy i nie zmieni swojej decyzji dotyczącej dziecka. Dodaje, że nie chce widzieć Pawła. Joachim zapewnia ją, że chłopak nie będzie jej już niepokoił. Nagle Beata zaczyna rodzić. Joachim prowadzi obolałą dziewczynę do auta, gdzie Paweł natychmiast rzuca się na pomoc. Beata nie chce mu dać się dotknąć, ale gdy łapie ją skurcz, sama szuka w nim oparcia. Joachim, który cały czas chce się pozbyć natręta, macha w końcu na to ręką i pozwala mu jechać z nimi do szpitala. Beata cierpi straszne bóle, a obaj mężczyźni są tak przejęci, że nie odstępują jej na krok aż do sali porodowej. Po szczęśliwym porodzie Beata z czułością tuli swoje maleństwo. Płacze myśląc o tym, że będzie musiała je oddać. Tymczasem na szpitalnym korytarzu czekają Maślikowscy, a także Ziębowie, Joachim i Paweł. Maria postanawia rozmówić się z Maślikowską, ale Joachim odwodzi ją od tego zamiaru tłumacząc, że afera mogłaby tylko zaszkodzić Beacie. Dziewczyna z bólem serca oddaje Maślikowskiej swojego synka, po czym zaczyna gorzko płakać. Kobieta wzruszona tuląc dziecko dziękuje jej...

podziel się:

Pozostałe wiadomości