W odcinku 2853

Kamil - 2853
W odcinku 2853

Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL

Krzysiek potrąca Czarka na szkolnym korytarzu. Drwi z niego, że strzela jak „ciota”, a gdy Franek staje w obronie kolegi, szydzi z chłopaków, że zachowują się, jakby byli parą. Przed lekcją wuefu Franek skarży się Czarkowi, że tata nie chce go puścić na konwent. Ma jednak nadzieję, że zgodzi się, o ile uda mu się zaliczyć sprawdzian i nie będzie miał żadnych problemów w szkole. Pokazuje kumplowi w telefonie zdjęcia, na których Kasia wzorowała się projektując dla niego kostium. Po chwili w szatni zjawia się nauczyciel. Przypomina chłopakom, że w szkole jest zakaz używania komórek. Zabiera Frankowi telefon i oznajmia, że będzie mógł go odebrać po lekcjach u dyrektora. Czarek okłamuje nauczyciela, że komórka należy do niego. Franek dziękuje przyjacielowi, że wybawił go z kłopotu. Chłopak wyjaśnia, że właściwie zrobił to dla siebie, bo bardzo by chciał, żeby Franek mógł pokazać się z nim na konwencie. Po chwili Krzysiek podstawia Czarkowi nogę i zaczyna szarpać się z leżącym. Berg usiłuje go odciągnąć od przyjaciela, ale zostaje agresywnie odepchnięty. Franek wraca do domu z podbitym okiem. Bogdan jest pewien, że syn bił się o dziewczynę i porozumiewawczo pyta, czy była tego warta. Chłopak wyjaśnia mu w końcu, że stanął w obronie Czarka, który nie miał żadnych szans z dużo silniejszymi kolegami. Bogdan jest dumny z syna, że stanął w obronie słabszego i nie zostawił przyjaciela w potrzebie. Po chwili ze śmiechem stwierdza, że limo pod okiem będzie świetnie pasowało do stroju gladiatora. Pokazuje synowi dzieło Kasi i oznajmia mu, że może jechać na konwent… Dawid przysyła rankiem Izabeli SMS-a z pozdrowieniami. Później, podczas treningu, stara się jak najbardziej do niej zbliżyć. Iza pyta go wprost, czy wszystkie swoje podopieczne traktuje z równym zaangażowaniem. Mężczyzna zapewnia, że tylko ona ma u niego specjalne względy. Po chwili w klubie zjawia się kobieta w wieku zbliżonym do Izabeli. Czule wita się z Dawidem i stwierdza, że wciąż jest bardzo przystojny. Mężczyzna przedstawia Izie swoją matkę. Bożena przyjechała ze Stanów specjalnie na 30 urodziny syna! Brzozowska opowiada Ilonie o spotkaniu z matką Dawida. Zdybicka radzi jej, żeby niczym się nie przejmowała, tylko korzystała z życia. Izabela przyznaje się, że ma zamiar zrobić Dawidowi prezent i zabrać go na parę dni do SPA. Ilona uważa, że to zły pomysł. Stwierdza, że Iza nie powinna matkować Dawidowi, ale pozwolić, żeby to on zaopiekował się nią. Radzi jej, żeby raczej kupiła sobie seksowną bieliznę, jeśli chce mu sprawić przyjemność. Izabela idzie za radą synowej. Jakiś czas później dowiaduje się od Dawida, że nie spotkają się dzisiaj, tak jak planowali, bo mama organizuje na wieczór rodzinny zjazd. Iza pyta kochanka, czy powiedział jej o nich, ale ten zaprzecza. Brzozowska wyznaje, że powiedziała o nim swojej najlepszej przyjaciółce. Zalotnie pyta, czy ma teraz dla niej chwilkę. Dawid przepraszającym tonem wyjaśnia, że powinien już iść, bo nie może się spóźnić i zawieść matki. Brzozowska nie robi z tego problemu, ale widać, że jest trochę rozczarowana. Klementynka oznajmia mamie, że wolałaby mieć w szkole kravmagę zamiast wuefu. Pyta, czy Dawid nie mógłby czasem poprowadzić zajęć w jej szkole. W trakcie rozmowy z córką Izabela dostaje SMS-a od Dawida, który ubolewa, że nie ma jej z nim na spotkaniu rodzinnym… Arek zauważa, że Kamil jest w kiepskiej formie. Podejrzewa, że to wynik stresu po ciężkim przeszczepie, przy którym asystował kilka dni temu. Hoffer okłamuje go, że czymś się zatruł. Ostrowski zleca mu zrobienie badań internistycznych. Stwierdza, że w jego przypadku nie można lekceważyć nawet lekkich dolegliwości. Sonia słyszy rozmowę mężczyzn. Na osobności Kamil prosi ją, żeby coś mu dała. Tłumaczy, że fatalnie się czuje i nie da rady pracować. Górska oznajmia, że nie jest jego dilerem i nie będzie mu dawała więcej lekarstw. Uświadamia koledze, że jest uzależniony i powinien iść na terapię. Tłumaczy, że w takim stanie nie może wykonywać swojego zawodu. Kamil nie uważa wcale, że jest uzależniony. Zapewnia, że poczuje się lepiej gdy zacznie sam operować, a wtedy bez problemu odstawi środki przeciwbólowe. Błaga koleżankę, żeby jeszcze tym razem go poratowała.

Jakiś czas później Kamil podsłuchuje rozmowę Adamskiego z Ostrowskim. Lekarz uważa, że ordynator powinien rozliczyć Hoffera za jego skandaliczne zachowanie podczas operacji. Ostrowski oznajmia, że na razie wystarczy upomnienie, które Kamil już od niego dostał. Adamski stwierdza wprost, że ich kolega zachowuje się ostatnio jak świr i jest nieobliczalny. Ostrzega ordynatora, że w końcu może dojść do tragedii...Schodząc z dyżuru Ostrowski ze zdumieniem spostrzega, że Kamil wciąż jest na oddziale i pracuje. Hoffera wyraźnie rozpiera energia. Wyjaśnia, że wiezie pacjenta na badania, ale zapytany, czy Adamski o tym wie, zaprzecza. Ostrowski każe Kamilowi iść do domu. Uświadamia przyjacielowi, że jest na dyżurze od dziesięciu godzin, a jeszcze rankiem był osłabiony. Hoffer ignoruje to i zaczepnie pyta ordynatora, kiedy w końcu pozwoli mu operować. Jest bardzo pobudzony i rozkojarzony, co nie uchodzi uwadze Ostrowskiego...

podziel się:

Pozostałe wiadomości