Żyleta wzywa na policję Luizę. Porębska nie chce z nią rozmawiać. Nie traktuje pani sierżant poważnie. Na szczęście na czas pojawia się Szulc i kontynuuje przesłuchanie. Ze wspomnień kobiety komisarz dowiaduje się, że Luiza kilka razy poroniła i wraz z Maksem nie byli w stanie mieć dziecka. Z cierpienia wyszedł pomysł Maksa na zakup klubu - Meduzy.
Gdańsk 1989. Luiza przychodzi do Czarnej i spotyka się raczej z chłodnym przyjęciem. Czarna jest na nią zła, dziewczyna nie rozumie jednak dlaczego. Konflikt przenosi się również na salę gimnastyczną, gdzie mecz koszykówki zamienia się w bójkę. Dopiero poturbowane, siedząc przed gabinetem dyrektorki, godzą się. Czarna jest zazdrosna o Maksa.