Środowy wieczór w Lublinie spędzimy u Artura Balasa, który przez 15 lat sprzedawał suknie ślubne, po to, aby obecnie zająć się urządzaniem toalet publicznych. Jest zapalonym pasjonatem wakeboardingu i wszelkich form wysiłku fizycznego. Jednak najważniejszym elementem jego życia jest rodzina, dla której jest w stanie zrobić wszystko.
Tym razem dowiemy się, co może robić Norweg na Węgrzech, kto poczuje się jak ryba w wodzie, a kto zaczai się, by skonsumować papużki.
Zapraszamy w środę, 17 września, o 20:50!