Wiola pochodzi z wielodzietnej rodziny. W domu było ich dziewięcioro. Tata miał problemy z alkoholem, a mamie ciężko było utrzymać wszystkie dzieci. Wiola jako najstarsza z rodzeństwa bardzo szybko musiała zacząć pracować, żeby dołożyć cegiełkę do domowego budżetu. Najpierw dorabiała zbierając sezonowe owoce, potem, gdy była starsza zaczęła wyjeżdżać do pracy za granicę. Pracowała bardzo ciężko. Jej młodsze rodzeństwo czekało na nią w Polsce. To ona kupowała im wyprawki do szkoły, prezenty na święta, ubrania i wszystkie inne najpotrzebniejsze rzeczy. W końcu udało jej się zaoszczędzić tyle, żeby wybudować dom. To w nim zamieszkały z nią siostry, które dzięki Wioli miały dach głową i warunki do nauki. Dzięki najstarszej z rodzeństwa skończyły studia, a następnie założyły rodziny. Teraz chcą odwdzięczyć się Wioli za szansę, którą od niej dostały. Poprosiły Dorotę o remont lokum, w którym Wiola mieszka wraz ze swoją dwunastoletnią córką. Dom nigdy nie był w całości wykończony. W łazience nie ma ani jednej płytki. Wszystko się sypie. Na zewnątrz trzeba wymienić dach i zrobić elewację. Ekipę “Totalnych remontów Szelągowskiej” czeka nie lada wyzwanie!
Źródło zdjęcia głównego: TVN
