Po treningu z Witoldem Szmańdą, przyszedł czas na ćwiczenia aktorskie z Darią Widawską. Dla Ani Piechowiak zadanie, w którym należało krzyczeć na koleżankę z pary, okazało się za trudne. Drugi raz tego dnia zrezygnowała z zadania.
podziel się:
Po treningu z Witoldem Szmańdą, przyszedł czas na ćwiczenia aktorskie z Darią Widawską. Dla Ani Piechowiak zadanie, w którym należało krzyczeć na koleżankę z pary, okazało się za trudne. Drugi raz tego dnia zrezygnowała z zadania.