Ani Bałon tuż po finale "Top Model" wróżono karierę w modelingu. Sporo schudła, z płaczki zmieniła się w zdeterminowaną i pewną siebie dziewczynę i dobrze wypadała na zdjęciach testowych. Jednak, gdy złamała nogę, sporo przytyła. To zamknęło jej drogę do kariery modelki. Ania nie ze świata mody jednak nie zrezygnowała - zaczęła organizować warsztaty dla młodych modelek. Od niedawna możemy oglądać ją w "Dzień Dobry TVN", gdzie odchudza się przed kamerami programu. ZOBACZ WIĘCEJ >
- Obecnie mam inne priorytety niż bycie modelką. Wolę pracę w modelingu, ale od strony organizacyjnej. Jest to bardziej kreatywne zajęcie, bardziej rozwijające - powiedziała Ania w rozmowie ze SportEuro. - (...) W tym momencie raczej nie chcę być już modelką, ale nie wiem.
Jak wyobraża sobie swoją przyszłość? Ania nie snuje na razie dalekosiężnych planów.
- Zobaczymy, co będzie po programie. Mam plan schudnąć do rozmiaru 38, ale przekonamy się jak to wszystko wyjdzie. To będzie ciężki tryb życia, ogromna gonitwa. Trudno mi utrzymać pięć posiłków dziennie, mimo że mam je dostarczane przez catering dietetyczny, to czasami nie mam czasu, żeby je zjeść. Ogólnie mam na ten temat wiedzę teoretyczną i przygotowanie merytoryczne, ale jak tak dużo się pracuje, ma się na głowie tyle projektów, jest się w programie w TVN... To jest ostry zapiernicz.
Autor: pl
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA