Ania Bałon, finalistka drugiej edycji "Top Model" byłą gościem 8.odcinka programu "Bez recepty" emitowanego przez stację TTV. Ania opowiedziała w programie, że teraz jej celem jest schudnięcie.
- Teraz to ja bym chciała schudnąć, bo wiadomo wszyscy mnie pamiętają z "Top Model". Tam byłam najszczuplejsza ze wszystkich uczestniczek. Najmniej ważyłam 59 kilogramów przy 1,81 m i to było bardzo mało. Teraz miałam skręconą kostkę i musiałam półtorej miesiąca nosić gips - mówiła w "Bez recepty". - Podoba mi się moja twarz, gdy patrzę w lustro. Ale chciałabym z schudnąć - z całego ciała 5 kilogramów. Wiadomo, że i twarz się wtedy wysmukli. Bo ja lubię kości policzkowe, żeby były widoczne, zaznaczone.
Prowadząca zapytała Anię, czy ta spróbuje znowu swoich sił w modellingu.
- Zastanawiam się, czy wrócić na wybieg - odpowiedziała Ania. - Wybieg to rozmiar najmniejszy jaki się da, prawie 0 i ja nie chcę chyba już wracać do tego rozmiaru. Teraz trochę zawróciłam w inną stronę, dalej jestem w tej branży, ale nie jako modelka.
Głównym tematem odcinka "Bez recepty" był cellulit.
- Miałam cellulit, myślę, że każda modelka ma albo miała - przyznała Bałon. - (...) Ja mam taki patent, że chodzę do sauny, bo w saunie jeszcze lepiej się wchłaniają kremy i masuję sobie te najbardziej problematyczne okolice rękawiczką i kremami. Są produkty, które mogą pomóc nam usunąć zbędną wodę, która prowadzi właśnie do tego cellulitu wodnego, np. pietruszka, herbata z pokrzywy, ze skrzypu polnego.
Zastosujecie rady Ani Bałon?
CAŁY ODCINEK "BEZ RECEPTY" Z ANIĄ BAŁON ZOBACZYSZ W TVN PLAYER >