Przed dziewczętami trudny tydzień. Muszą się ostro wziąć do pracy, bo tym razem podczas spotkania z mentorkami zapadnie decyzja, która z uczestniczek jako pierwsza opuści Pałac w Rozalinie.
Ekstremalny test Ireny Kamińskiej-Radomskiej z zachowania przy stole sprawi, że uczestniczki obleją zimne poty. Dziewczęta bardziej najedzą się strachem niż daniami zaserwowanymi podczas obiadu. Odpowiednia postawa, ostre reprymendy, mnóstwo utrudnień – posiłek stanie się istnym torem przeszkód. Ten czarny szlak dla zawodowców z talerzami i balonami za plecami, może stać się doskonałym przepisem na dietę odchudzającą pomysłu mentorki Ireny.
Zobacz również:
Po dietetycznym obiedzie, będzie łatwiej dziewczętom mierzyć kreacje przygotowane przez eksperta Adama Chowańskiego podczas lekcji stylu. Poczucie elegancji i smaku uczestniczek, może wprawić w zdumienie doświadczonego stylistę. I chyba żadna z uczestniczek nie spodziewa się, że spotkanie z modą, którą wiele z nich się interesuje, przyprawi je o łzy i rozczarowanie. Kto by przypuszczał, że propozycja zmiany wizerunku może wywołać tak silny bunt?
A skoro przy emocjach jesteśmy, to specjalistka od zaglądania w dusze uczestniczek - Tatiana Mindewicz-Puacz, zabierze się do pracy nad poczuciem własnej wartości. Okazuje się, że ich wulgarność, ostentacyjność w zachowaniu, nie zawsze świadczy o pewności siebie. Często jest wręcz odwrotnie. Co tak naprawdę o sobie myślą uczestniczki? Do czego boją się przyznać?
Uroczyste przyjęcie z kawalerami dla niektórych z dziewcząt będzie przyjemnością, a dla niektórych ciężką pracą. Wybryki, których część z nich dopuściła się podczas jednego z wieczorów, nie pozostaną bezkarne. Przyjęcie będzie okazją do tego, by odkupić swoje winy. Rozmowy z eleganckimi młodymi mężczyznami w wielu sytuacjach przybiorą dość oryginalną i zaskakującą formę.
Pierwsze pożegnanie w tej edycji będzie dość wyjątkowe. Pełen ciężkich wyborów i trudnych zadań odcinek „Projektu Lady”, 27 maja o godz. 21.30, w TVN.