Trzy duety walczyły o milion na wsparcie turnusów rehabilitacyjnych dla podopiecznych Fundacji TVN
Jako pierwsze na fotelach pojawiły się aktorka Karolina Gorczyca z 12-letnią Marysią.Niestety, przy trzecim pytaniu zaznaczyły złą odpowiedź i musiały zakończyć rozgrywkę z tysiącem na koncie.
Potem szansę dostali Jarosław Bieniuk z 17-letnim synem Szymonem. Panom gra poszła znacznie lepiej, bo doszli aż do pytania za ćwierć miliona. Woleli jednak nie ryzykować i zakończyli zabawę ze 125 tysiącami złotych.
22-letni Leon i jego mama Justyna Steczkowska zamykali stawkę w odcinku specjalnym. Oni również usłyszeli pytanie za 250 tysięcy i postanowili podjąć ryzyko. To niestety był błąd, bo zostali z 40 tysiącami.
Ostatecznie gwiazdy wygrały 166 tysięcy złotych dla podopiecznych Fundacji TVN!
Milionerzy na Dzień Dziecka: Najciekawsze momenty odcinka
Milionerzy na Dzień Dziecka: Marysia była pewna tej odpowiedzi. Niestety, to był koniec gry
Milionerzy na Dzień Dziecka: Justyna i Leon zaryzykowali i stracili 85 tysięcy!
Milionerzy na Dzień Dziecka: Leon dobrze obstawił przy pytaniu za 125 tysięcy!
Milionerzy na Dzień Dziecka: Publiczność musiała pomóc Justynie i Leonowi przy pytaniu za 75 tysięcy
Milionerzy na Dzień Dziecka: 40 tysięcy na koncie Justyny i Leona bez straty koła!
Milionerzy na Dzień Dziecka: Justyna przy pytaniu o piosenkę: "Hela nieustannie to śpiewała!"
Milionerzy na Dzień Dziecka: Justyna wiedziała od razu, Leon nie miał pojęcia. Są 2 tysiące
Milionerzy na Dzień Dziecka: Jarek i Szymon podziękowali za grę przy pytaniu za 250 tysięcy
Milionerzy na Dzień Dziecka: Szymon nie miał problemu z pytaniem za 125 tysięcy. Znał odpowiedź, zanim zobaczył możliwości!
Milionerzy na Dzień Dziecka: Szymon i Jarek wykorzystali ostatnie koło przy pytaniu za 75 tysięcy. Przyjaciółka nie umiała pomóc
Milionerzy na Dzień Dziecka: 40 tysięcy na koncie Jarka i Szymona!
Milionerzy na Dzień Dziecka: Wiedzieli od razu, ale wzięli koło
"Milionerzy” to ulubiony program milionów Polaków – to pełna wrażeń i emocji gra, w której wiek, zawód oraz zainteresowania nie mają większego znaczenia. Wygrać może każdy! Na uczestników po eliminacji „kto pierwszy, ten lepszy” czeka 12 pytań. Odpowiedzi udzielane charyzmatycznemu prowadzącemu muszą być definitywne i ostateczne. W chwili zwątpienia można poradzić się publiczności, zadzwonić do przyjaciela albo odrzucić połowę wariantów. Zasady programu wydają się proste, ale w obliczu gry przed kamerami ciężko jest zapanować nad emocjami. Droga do bogactwa tylko w teorii wygląda na łatwą, bo gdy nerwy biorą górę, nawet te najłatwiejsze pytania wydają się trudne.