Finałowa trójka!!!
Karina Zuchora
Trenuje narciarstwo biegowe i lekkoatletykę. Od czterech lat mieszka w Warszawie, bo studiuje wychowanie fizyczne. Opiekuje się swoim 14 letnim bratem, którego namówiła, żeby przyjechał do Warszawy trenować piłkę nożną w klubie Polonia. Chce pokazać polskim „ciotkom kotkom”, że kuchnia nie kończy się na schabowym z ziemniakami. Podczas gotowania często ma poparzone ręce. Uważa, że jest jak soczyste plastry flambirowanej piersi kaczki, z chrupiącą skórką na puszystej sałacie z truskawkami, borówkami, gorgonzolą i odrobią winegret doprawione pieprzem i solą. W kuchni uwielbia klasykę, ale też lubi eksperymentować, jest otwarta, nowoczesna i kolorowa. Lubi jak w życiu coś chrupie i strzela (jak ziarna gorczycy w jej autorskim sosie winegret).
Karina Zuchora
Dominika Wójciak
Gdyby miała się porównać do jakiegoś dania, to byłby to bigos – pyszny, prosty, swojski, ale gotując często inspiracji szuka w egzotycznych zakątkach świata. Uwielbia podróże ze swoim partnerem – Himalaje, Borneo, Indie – to między innymi z takich miejsc przywozi inspiracje i przyprawy do swoich potraw. Uwielbia robić sery, masło i jogurty z mleka, które w olbrzymich ilościach przywozi ze swojej rodzinnej miejscowości, Sidziny. Jest marzycielką i często zapomina o otaczającym ją świecie i może właśnie dlatego kilka razy zdążyło jej się spalić owsiankę, bo popijając zieloną herbatę i czytając kulinarne blogi zapominała, że coś gotuje. Marzy o prowadzeniu niewielkiej restauracji. Jej ulubionym szefem kuchni jest Yotam Ottolenghi , który jest pomysłowy i tradycyjny jednocześnie, wspaniale łączy kuchnię izraelską, arabską z szeroko pojętą kuchnią zachodu.
Dominika Wójciak
Mariusz Szwed
Waży 115kg, ma 182cm wzrostu, ale jak zobaczy choćby najmniejszego pająka, to przed nim ucieka. Zaczął gotować dla swoich dzieci, żony i znajomych. Nie poddał się nawet wtedy, kiedy wysiadł prąd i musiał szykować kolację wigilijną w warunkach polowych. Uwielbia grillowane mięso i owoce morza. Lubi staropolskie potrawy z dziczyzny, ale też i śródziemnomorskie dania. Interesuje się myślistwem, poluje na większe zwierzęta, czasami ptactwo. Marzy mu się otwarcie restauracji. Za swój największy sukces uważa rodzinę. Stres go motywuje i napędza. Obecnie nie pracuje, bo zamknął swoja poprzednia firmę i zamierza poświęcić się sztuce kulinarnej.
Mariusz Szwed
Wielki finał już w niedzielę 7 grudnia o godz.20.00 Tego nie można przegapić!