-2 duże zielone mule najlepiej jedna żeńska, jedna męska
-sake 300 ml
-łyżka sosu ostrygowego
-pół łyżki sosu sojowego ciemnego
-łyżeczka pasty tom yum
-4 ząbki czosnku
-liście laksa -3 gałązki
-3 liście wild betal(wietnamskie zioło)
-3 gałązki liści bazylii tajskiej
-2 gałązki rise paddy
-łyżeczka oleju sezamowego
-ryż jaśminowy pół kubka
-ocet ryżowy
-6 świeżych liści curry
-garść sezamu białego
-olej
-gellan
Ryż przemyj, kiedy woda będzie tylko lekko biała (z płukanki), ugotuj ryż z wodą, która sięga ponad poziom ryżu cm, dodaj łyżkę octu ryżowego, gotuj na średnim ogniu do miękkości. Umyj dokładnie kang kong, odetnij stare pędy, przekrój na pół, jeśli gałązki będą za długie i zblanszuj go. Resztę ziół umyj i wyrwij listki, a rise paddy pokrój na długość kang konga. Posiekaj czosnek i wrzuć go na patelnię z 3 łyżkami oleju i kiedy czosnek uwolni woń, to dorzuć odsączony kang kong oraz zioła.
Mule dokładnie wyczyść, wyciągnij z muli bródki wystające (aby więcej ich wystawało to wsadź je na chwilę przed do lodowatej wody), wrzuć je na suchy i mocno podgrzany garnek i dolej pół litra wody i sake. Nie doprawiaj, gdyż mule same w sobie są słone, gotuj ok 4-5 minut, do kiedy się lekko otworzą, następnie wyciągnij z nich środki i pozostałości bródek. Zagotuj wywar, który został po mulach, dorzuć 2% całej objętości wywaru „tekstury gellan”. Dokładnie wymieszaj, zdejmij z ognia, zamocz mule w powstałej cieczy i wyciągnij po 6 sekundach, zrób to łyżeczką z dziurkami, odłóż w spokojne miejsce, aby stworzyła się na nich powłoka.
Liście curry usmaż na głębokim oleju.
Na talerzu ułóż trochę ryżu, polej go sosem, który został po usmażeniu kang konga, otocz go warzywami, na górę połóż mule żeńską i męską (żeńska jest pomarańczowa, męska jest żółta), następnie ułóż na to po 2 liście curry, posyp sezamem.