To, co jest pewne tej jesieni, to fakt, że zostanie wyłoniony najlepszy kucharz amator Anno Domini 2015! Spośród setek zgłoszeń jurorzy programu „MasterChef” dali szansę czternastu najlepszym osobom. Pasjonatom kuchni, szaleńcom w poszukiwaniu najlepszego smaku, entuzjastom zapachów i ludziom niebojącym się podejmować nowe wyzwania. To oni bowiem staną się różnorodnymi składnikami premierowej edycji programu. Pikantni, słodcy, gorzcy, kwaśni…Każdy z uczestników będzie stanowił element dania jakim jest „MasterChef”. Ugotują ich, spalą lub zjedzą ze smakiem jurorzy programu – Magda Gessler, Anna Starmach oraz Michel Moran.
A ponieważ każdy z nich ma inne kulinarne podniebienie, może dojść między nimi do niejednej konfrontacji. Szykuje się edycja jakiej do tej pory nie było! W jednym z odcinków wystąpią gościnnie gwiazdy australijskiego „MasterChef’a” - Gary Mehigan oraz George Calombaris. Zdobyć ich uznanie będzie bardzo trudno. Ich kubki smakowe wyczują każdy kulinarny fałsz. A słowa uznania uniosą szczęśliwców aż do nieba. Walka między uczestnikami o pochwałę i przejście kolejnych eliminacji będzie zaciekła. A toczyć się będzie nie tylko w studiu, ale i w plenerze. „MasterChef” pierwszy raz w historii poleci na inny kontynent. Jurorzy nie postawią żadnych granic, prócz kulinarnych.
Najsłabsi zawodnicy odpadną, najlepsi zmierzą się ze sobą w sercu świata – Nowym Jorku. W wielkiej metropolii łatwo o zawrót głowy…tym bardziej, że zadania, z którymi przyjdzie się zmierzyć uczestnikom mogą okazać się ponad ich możliwości… Jurorzy ocenią je między innymi w Culinary Institute of America – najsłynniejszej szkole gotowania w Ameryce. To tam zostanie wyłoniona finałowa trójka, która 6 grudnia zawalczy o zwycięstwo w programie. A jest o co – najlepszy zawodnik otrzyma tytuł MasterChefa, 100 tysięcy złotych i kontrakt na wydanie autorskiej książki kucharskiej.
Źródło zdjęcia głównego: Michał Stawowiak