-Dorsz ze skórą(polędwica)
-czarne orzechy indonezyjskie moczone przynajmniej przez tydzień
-ananas
-mleko kokosowe
-chili
-imbir
-galangal
-czosnek
-szalotka
-trawa cytrynowa
-candlenut -3 sztuki(tung molukański)
-makaron ryżowy
-sól, pieprz
-cukier kokosowy
-sos sojowy
-pasta z tamaryndowca
-limonka
-olej do smażenia
Stawiamy olej na gazie i go podgrzewamy, następnie wrzucamy makaron ryżowy na gorący tłuszcz, gotowy powinien wypłynąć na górę po sekundzie. Wyciągamy na ręcznik papierowy, odstawiamy. Z chili, galangalu, imbiru, trawy cytrynowej, czosnku, szalotek drobno posiekanych robimy pastę (proporcje wg własnych upodobań) ucieramy w moździerzu na gładką konsystencję. Gotową pastę dajemy na rozgrzaną patelnię z odrobiną tłuszczu, smażymy, żeby smaki się połączyły. Kiedy pasta jest przesmażona, dodajemy zblendowanego ananasa (obranego i bez twardego środka), podsmażamy. Dodajemy mleko kokosowe ok 100 ml, do smaku sól i cukier. W chwili, kiedy jest zredukowany ściągamy na bok. Resztę pasty, która została w moździerzu ucieramy razem z wnętrzem z czarnych orzechów i wykładamy na patelnię i podgrzewamy na oleju. Dodajemy roztarte w moździerzu wnętrza orzechów ok 10 sztuk i podgotowujemy to razem z wodą. Jak się wszystko rozpadnie na konsystencję roztopionej gęstej gorzkiej czekolady, doprawiamy do smaku sosem sojowym, cukrem kokosowym i świeżą limonką. Jak sos jest gotowy, odstawiamy na bok.
Posypujemy dorsza solą i pieprzem i smażymy go skórą do dołu na chrupiąco, ale tak, żeby był soczysty w środku (na skórze w zależności od grubości dorsza ok 2 minuty, z drugiej strony 40 sekund), gotowego dorsza wkładamy do czarnego sosu i go nim obtaczamy.
Na talerz dajemy porcję sosu ananasowego, na to czarnego dorsza i posypujemy wszystko smażonym makaronem ryżowym, gotowe.