Waży 115kg, ma 182cm wzrostu, ale jak zobaczy choćby najmniejszego pająka, to przed nim ucieka. Zaczął gotować dla swoich dzieci, żony i znajomych. Nie poddał się nawet wtedy, kiedy wysiadł prąd i musiał szykować kolację wigilijną w warunkach polowych. Uwielbia grillowane mięso i owoce morza. Lubi staropolskie potrawy z dziczyzny, ale też i śródziemnomorskie dania. Interesuje się myślistwem, poluje na większe zwierzęta, czasami ptactwo. Marzy mu się otwarcie restauracji. Za swój największy sukces uważa rodzinę. Stres go motywuje i napędza. Obecnie nie pracuje, bo zamknął swoja poprzednia firmę i zamierza poświęcić się sztuce kulinarnej.