Gdyby miała się porównać do jakiegoś dania, to byłby to bigos – pyszny, prosty, swojski, ale gotując często inspiracji szuka w egzotycznych zakątkach świata. Uwielbia podróże ze swoim partnerem – Himalaje, Borneo, Indie – to między innymi z takich miejsc przywozi inspiracje i przyprawy do swoich potraw. Uwielbia robić sery, masło i jogurty z mleka, które w olbrzymich ilościach przywozi ze swojej rodzinnej miejscowości, Sidziny. Jest marzycielką i często zapomina o otaczającym ją świecie i może właśnie dlatego kilka razy zdążyło jej się spalić owsiankę, bo popijając zieloną herbatę i czytając kulinarne blogi zapominała, że coś gotuje. Marzy o prowadzeniu niewielkiej restauracji. Jej ulubionym szefem kuchni jest Yotam Ottolenghi , który jest pomysłowy i tradycyjny jednocześnie, wspaniale łączy kuchnię izraelską, arabską z szeroko pojętą kuchnią zachodu.