Szczery wywiad z Chylińską: "Byłam tak pijana, że nic nie pamiętałam"

Szczery wywiad z Chylińską: "Byłam tak pijana, że nic nie pamiętałam"
Szczery wywiad z Chylińską: "Byłam tak pijana, że nic nie pamiętałam"

W najnowszym numerze "Zwierciadła" znajdziemy wywiad z Agnieszką Chylińską. Wywiad tak szczery, jakiego jeszcze nigdy jurorka "Mam Talent!" nie udzieliła.

Mówi w nim o swojej niezwykłej przemianie, z którą wciąż wielu jej dawnych fanów nie może się pogodzić, o debiutanckiej książce i wspomnieniach z młodości.

- Kiedy wchodzisz w branżę muzyczną, gdzie nie ma żadnych zasad, jedyną jest to, żeby nie dać dupy na koncercie i dobrze zaśpiewać. Ale z czasem, kiedy pojawia się blaza i pieniądze, nawet to zaczynasz olewać. Bywały koncerty, z których połowy nie pamiętałam, byłam tak pijana. To ludzie śpiewali, widząc, że jakiś chochoł się kręci na scenie. (...) Nie próbuję powiedzieć, że to była moja martyrologia, choć bardzo bym chciała to w coś takiego oblec. Ale to nie jest prawda. Przecież pogrzebałam związek z poprzednim mężem, bo najważniejszy był zespół, kariera, bycie w mediach, bycie głosem w sprawie.

ZOBACZ: METAMORFOZY AGNIESZKI CHYLIŃSKIEJ >

Życie Chylińskiej zmieniło się, gdy poznała Marka - obecnego męża, o którym zwykle niewiele mówi. Ich związek trzymany jest w tajemnicy, nie pokazują się razem. Tak Chylińska opowiada o poznaniu ze swoim mężem:

Pewnego razu słyszę pukanie. I puka człowiek. Człowiek, który nie prosił, żebym mu coś załatwiła. Nie chciał ze mną pójść do łóżka, ponieważ dobrze jest pójść z Chylińską do łóżka, bo to pomoże w promocji - takie rzeczy też się zdarzały. Ale tym razem przyszedł człowiek do... kobiety. A wtedy ja poczułam, jak bardzo chciałabym odpocząć. Najnormalniej w świecie, fizycznie odpocząć. Marka obecność w moim życiu to nie jest obecność kogoś, kto każe mi coś robić. Ja to nazywam postawą miłości. (...) Ja to przyrównuję do sytuacji, kiedy biedna gąsienica wchodzi do kokonu. Pewnie rozgrywa się tam coś megastrasznego. Jest rozrywana przez te skrzydła, walczy. Chce być gąsienicą, ale już nie jest. Aż wreszcie staje się motylem. Pięknym, cudownym, który sobie lata i nie myśli, że był gąsienicą. Tak jest ze mną.

Cały wywiad z Agnieszką Chylińską w najnowszym numerze "Zwierciadła".

podziel się:

Pozostałe wiadomości