W 12. edycji „Mam Talent!” pojawił się Marcin Życzyński, który jest impersonatorem Elvisa Presleya zakochanym w osobie i twórczości Króla Rock&Rolla.
12 lat temu usłyszał po raz pierwszy balladę „In The Ghetto” i wtedy wszystko się zaczęło. Kiedy zaproponowano mu potańcówkę w stylu lat 70, po raz pierwszy wystąpił jako Elvis. Był zdumiony żywiołową reakcją publiczności. Jednak decydującym momentem było dla niego odkrycie muzyki Elvisa Presleya i pragnienie, żeby przekazywać jej piękno dalej. Występuje regularnie na scenie, gdzie ma możliwość systematycznego kształtowania swojego śpiewu, choreografii i własnego stylu. Na co dzień ćwiczy w domu. Jest współzałożycielem stowarzyszenia „Elvis Lives”, które ma na celu propagować twórczość jego idola. W sierpniu wystąpił razem z muzykami Filharmonii Podkarpackiej na koncercie „If I Can Dream- Elvis Presley Symfonicznie”.
W czasie jego występu, jurorzy nie mogli usiedzieć na miejscu, zwłaszcza Agnieszka Chylińska i Agustin Egurrola! Małgosia określiła go jako "kolorowego ptaka 12. edycji "Mam Talent!"!
Zobacz też:
Mam Talent!: Pierwszy złoty przycisk 12