Somewhere, over the rainbow

Ktoś
Ktoś

Na początku kilka słów o mnie. Jestem Kimś. Mieszkam w TVN-ie gdzie wszyscy patrzą na mnie jak w tęczę. Czyli tak jakbym na jednym końcu miał garnek ze złotem* No chyba że coś nie halo, bo wtedy patrzą głownie na podłogę, zapewne w głębokim przekonaniu, że zawarte są tam wszystkie odpowiedzi świata. Zresztą może i są, ale ja tego osobiście nie wiem, albowiem – jak wieść gminna** głosi i tak nie widzę dalej niż czubek własnego nosa, a podłoga znajduje się jednak dużo dalej. Z wyjątkiem nielicznych sytuacji, w których odległość ulega gwałtownemu zmniejszeniu. Co i tak się do niczego nie przydaje, albowiem – tak się zabawnie składa – zwykle odczuwam wtedy problemy z pamięcią. Zapewne wywołane przepracowaniem. A w każdym razie tego się będę trzymać.

Zresztą, jak wie każdy widz wiadomości ze świata i okolic, krótka pamięć nie jest wyłącznie moją przypadłością. Tyle, że w moim przypadku istnieje szansa nie skończy się ona totalną rozp… no bałaganem.

Ale co ja tam wiem.

Wasz KTOŚ

*Tak, odniesienia do wczorajszego dnia św. Patryka są zamierzone. W końcu jest się człowiekiem obytym, a co!

** A nawet wojewódzka

podziel się:

Pozostałe wiadomości