Na początek parę słów o mnie. Jestem kimś. Mieszkam w TVN-ie, gdzie wszyscy patrzą na mnie jak w tęczę. Czego do końca nie rozumiem, bo chociaż zdarzyło mi się już łamać serca i kariery oraz – okazjonalnie – rozszczepiać włos na czworo to załamywanie i rozszczepianie światła jest mi obce. A nawet wstrętne.
Może dojdę do tego z wiekiem, ale pewne to nie jest, bo ostatnio słyszałem, że starość nie istnieje. I to słyszałem od Krzysztofa Kowalewskiego, który do wniosku tego dochodził lat 77, czyli prawdopodobnie wie, co mówi :)
No więc skoro nie zostanę sędziwym starcem to zdecydowałem się zostać Top Modelką. W końcu spełniam wszystkie cechy – umiem chodzić, zakręcać w prawo oraz tajemniczo się uśmiechać. Mam nawet inteligencje, która podobno jest do czegoś top modelkom niezmiernie potrzebna.
Ponieważ jednak co nagle po diable zdecydowałem się poprosić o opinię przechodzącą obok Top Modelkę. Którą – całkowicie przypadkiem – była Zuzanna Bijoch. Okazało się, że modelką nie zostanę. Nie mam superszybkiego metabolizmu.
Jak żyć, pani premier, jak żyć?