Dzielna podróżniczka Martyna Wojciechowska w Indiach poradziła sobie ze szczurami, ominęła "święte krowy" na środku skrzyżowania i postanowiła wdrapać się na wielbłąda. Tylko - jak tam się wchodzi na górę...?
podziel się:
Dzielna podróżniczka Martyna Wojciechowska w Indiach poradziła sobie ze szczurami, ominęła "święte krowy" na środku skrzyżowania i postanowiła wdrapać się na wielbłąda. Tylko - jak tam się wchodzi na górę...?