"AMERYKA EXPRESS. DOMÓWKA" ONLINE - ZOBACZ WSZYSTKIE ODCINKI W PLAYER.PL>
Następne zadanie było równie proste. Wystarczyło zdobyć 15 tysięcy punktów w lokalną grę w „Żabę” popijając w międzyczasie dosyć solidne porcje tradycyjnego kukurydzianego trunku.
Kolejne wyzwanie dla mieszkańców kraju, który jest jednym z głównych producentów ziemniaków na świecie, raczej nie było zaskoczeniem. Jednak kilka tysięcy odmian tej życiodajnej bulwy każdego mogło przyprawić o zawrót głowy.
Pierwsza para, która wykonała wszystkie trzy zadania i dotarła do prowadzącej wygrała złoty Amulet wart 10 tysięcy złotych.
Tak wyglądało finałowe zadanie w „Ameryka Express”! Emocje sięgnęły zenitu!
Kolejny etap wyścigu uczestnicy rozpoczęli biesiadą. Każdy uczestnik musiał zjeść lokalny przysmak, czyli rosół z krowim okiem.
Po posiłku wystarczyło już tylko uratować świnkę morską przed smutnym końcem na peruwiańskim talerzu, zagrać dziecinnie prostą melodię „Wlazł kotek na płotek” na Fletni Pana i dotrzeć do prowadzącej. Ostatnia para na mecie musiała pożegnać się z programem tuż przed ścisłym finałem.
Misja „flet”, przez którą Ania i Maciek opadli na chwilę przed ścisłym finałem!
Następnego dnia dwie finałowe pary rozpoczęły wyścig od prostej, ale ciężkiej gry wytrzymałościowej.
Przed ostatnim startem prowadząca wyposażyła uczestników w dwa kolorowe pasy wchodzące w skład flagi Cuzco. Podczas miejskiego wyścigu w jednym z najsłynniejszych turystycznych miejsc świata, pary musiały skompletować wielobarwną flagę.
Świnka morska – kulinarny rarytas Peru. Której parze udało się uratować małego gryzonia?
Pierwsza para która dotarła do Świątyni Słońca i wciągnęła flagę na maszt została zwycięzcą najtrudniejszego spośród trzech edycji wyścigu - Ameryka Express.
Bawole oczy w zupie – czyli danie dobre na wzrok. Kto zjadł w całości ten peruwiański przysmak?
Zobacz także, co Ola Domańska sądzi o swoim NARZEKANIU... :D
TYLKO U NAS: Ola Domańska szczerze o swoim NARZEKANIU w "Ameryka Express"!