Uczestnicy „Ameryka Express” zostali porwani! Pary z zasłoniętymi oczami przewieziono ciężarówką w osiem różnych punktów. W ulewnym deszczu musieli przedostać się do głównej drogi i znaleźć transport do miasteczka Otavalo, gdzie czekała pierwsza misja. Żeby móc przepakować się w programowe plecaki musieli zdobyć drogocenny, złoty naszyjnik od miejscowych ekwadorskich kobiet.
Katarzyna Meller i Monika Zagajska, Magda Steczkowska i Piotr Królik oraz Fit Lovers: Pamela Stefanowicz i Mateusz Janusz to najszybsze trzy pary. Wzięli udział w grze, w której nagrodą był amulet wart pięć tysięcy złotych. Kolorowe piniaty, a w nich słodycze lub bardzo nietypowe zadania. Namówić kogoś na ocięcie włosów, znaleźć miskę dla psa... Ta misja okazała się bardzo trudna i wyczerpująca fizycznie. Fit Lovers pokonali rywali i zdobyli 5 tysięcy złotych.
Kolejny dzień rozpoczął się od walki o immunitet, który gwarantował awans do trzeciego odcinka i odpoczynek podczas kolejnego dnia wyczerpujących zmagań.
Na uczestników czekały dwie misje. Bieg po mieście w gigantycznym ponczo oraz ubranie figurki Jezusa, który według ekwadorskiej tradycji zdobi salon, przebrany za pana domu. Meta znajdowała się pod posągiem Maryi, na 200 metrowym wzgórzu, królującym nad jedną z najwyżej położonych stolic na świecie. Zdrowie Zygmunta Chajzera było poważnie zagrożone, dlatego nie ukończył zadania. Filip Chajzer na mecie pojawił się sam.
Lara Gessler i Piotr Sałata zdobyli immunitet. Zwycięzcy z radością udali się na egzotyczną wycieczkę po dorzeczu Amazonki. Siedem pozostałych par będzie rywalizowało w następnym odcinku "Ameryka Express".