Pierwsza misja w trzecim odcinku "Ameryka Express" wydaje się bardzo łatwa. Wystarczy wspiąć się na wulkan Chimborazo, wybrać dwie bryły lodu, przygotowane wcześniej przez najstarszego i najsłynniejszego ekwadorskiego wydobywcę lodu Baltazara Ushca, załadować je na mniej lub bardziej współpracującego osiołka i dowieźć do punktu kontrolnego gry na bazarze w Riobamba. Wystarczy dodać, że miejsce gdzie Baltazar czekał na uczestników znajdowało się na wysokości 3700 metrów nad poziomem morza, kawałki lodu ważyły od 5 do 20 kilogramów, a punkt kontrolny gry był oddalony od wulkanu o ponad 50 kilometrów…