Joanna Liszowska w rozmowie z Aleksandrą Głowińską z serwisu tvn.pl poruszyła temat nierówności społecznych. Aktorka podkreśliła, że kobiety wciąż doświadczają wielu przykrych sytuacji i przede wszystkim na każdym kroku są inaczej oceniane niż mężczyźni. "On i tak będzie mniej rozliczony z tego, jak zajmuje się dziećmi i ile czasu im poświęca, aniżeli matka" - powiedziała Joanna Liszowska.
- Joanna Liszowska o problemach współczesnych kobiet i serialu "Szpital św. Anny"
- Joanna Liszowska o łączeniu życia zawodowego z rolą matki
- Joanna Liszowska o nierównościach społecznych
Joanna Liszowska o problemach współczesnych kobiet
Joanna Liszowska to uznana polska aktorka i jedna z gwiazd nowego serialu TVN "Szpital św. Anny". Artystka w rozmowie z naszą reporterką Aleksandrą Głowińską opowiedziała nam o produkcji, w której gra i nawiązała do problemów, jakie są w niej poruszane.
Joanna Liszowska podkreśliła, że trudne i przykre dla bohaterek szpitala sytuacje, które widzowie oglądają na ekranach swoich telewizorów, są inspirowane życiem codziennym współczesnych kobiet.
- Tutaj wiele tych zmór się właściwie pojawia. To, co się dzieje w szpitalu: czyli wciąż kwestia molestowania i w ogóle dojścia kobiety do głosu, co z tym zrobić, kto ma większą władzę, układy, układziki i tak dalej. Myślę, że to wciąż jest problem, oczywiście w tej chwili mówi się o tym głośniej i bardziej na to zwraca uwagę, ale to wciąż istnieje. Z tego, co wiem, kiedy powstawał scenariusz, scenarzystki konsultowały się i sytuacje, które pojawią się u nas w serialu, wśród personelu kobiecego, to jest coś, co wciąż istnieje - mówiła Joanna Liszowska w rozmowie z tvn.pl.
Joanna Liszowska o łączeniu życia zawodowego z rolą matki
W dalszej części rozmowy Joanna Liszowska podkreśliła, że chociaż kobiety spełniają się na wielu płaszczyznach, to i tak ich poświęcenie nie jest tak bardzo docenianie, jak w przypadku mężczyzn.
- Generalnie rola kobiety, która łączy w sobie te wszystkie inne role, matek, żon, czyli gospodyń, opiekunek i właśnie jeszcze kobiet, które pełnią pewne funkcje zawodowe, są na pewnych pozycjach zawodowych, wciąż zupełnie inaczej też są oceniane. Myślę, że też kobiety, które wkładają tyle samo zaangażowania w pracę, ile mężczyzna, mimo że mężczyzna też jest ojcem, on i tak będzie mniej rozliczony z tego, jak zajmuje się dziećmi i ile czasu im poświęca, aniżeli matka - mówiła Joanna Liszowska.
Aktorka przy okazji nawiązała do pytania o łączenie ze sobą wszystkich ról, jakie kobieta pełni w swoim życiu. Gwiazda zauważyła, że mężczyźni przeważnie nie są pytani o takie kwestie i wciąż są przez społeczeństwo traktowani inaczej.
Zauważyłam taką rzecz: padło pytanie, jak to jest łączyć bycie mamą z zawodem, czy to jest trudne, czy nie. Ilu na przykład kolegom aktorom zadaje się to samo pytanie? Od razu odpowiadam, nie zadaje się tego pytania, bo mamy wpojone, że to jest rola kobiety. To daje dużo do myślenia. Ten serial, mam nadzieję, że uzmysłowi, jak silne musimy być i jak wspaniałe i może niektórzy nas docenią, chociażby ci, którzy będą siedzieli obok swoich żon, czy partnerek przed telewizorem- powiedziała Joanna Liszowska w rozmowie z Aleksandrą Głowińską dla tvn.pl.
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Reporter: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA