1. Debiutancka płyta
Jego pierwsza płyta, zatytułowana przekornie "The best of" (taki tytuł wymyślił już jako trzynastolatek) ma ukazać się we wrześniu lub w październiku. Jaka będzie? "Osoby, które już trochę mnie znają, wiedzą, że podczas pracy nad muzyką nie zastanawiam się, jaki to będzie gatunek. Po prostu robię swoje" - mówi Radzimir w "Maximie".
2. Plotki i paparazzi
Na razie nie złości się na prasę - liczy, że to może mu pomóc w promocji jego muzyki. Frustruje go tylko to, że nikt nie pisze o jego bardziej ambitnych projektach, a tylko o Beyonce. "Czasem mam ochotę coś skomentować, ale w końcu tego nie robię. Na przykład takie sytuacje jak ta po moim otwarciu Opola. Włożyłem w to trochę pracy, miałem megaciężkie zadanie, a w mediach ukazała się jedynie recenzja mojego ubioru. Ktoś mi jeszcze zrobił zdjęcie, kiedy przechodziłem ze sceny do garderoby, i napisano, że jestem na spacerze i właśnie tak się ubieram. Masz wrażenie, że choćbyś artystycznie wyszedł z siebie i stanął obok, wszyscy mają to w dupie."
3. Piłka nożna i koszykówka
Radzimir wcale nie chciał być muzykiem od dziecka. Najpierw grał w koszykówkę, ale po kontuzji nadgarstka zaczął grać w piłkę nożną. Do reprezentacji szkolnej trafił przez przypadek, a pierwszy mecz w jej drużynie zagrał na kacu w niedzielę.. Potem grał w ligach amatorskich i w nogę, i w kosza.
4. Wzrost i broda
Radzimir w wieku 13 lat nagle szybko urósł. W wieku 14-15 lat miał 190 cm wzrostu i brodę i... bez problemu kupował alkohol nawet starszym kolegom.
5. Dziewczyny
Obecną dziewczynę poznał, gdy nie był jeszcze znany szerszej publiczności. "Przez jakiś czas nie szukałem nikogo na serio i myślałem, że mi się to nie zdarzy - że będę sobie driftował po świecie. Kompletnie nie spodziewałem się zwrotu wypadków, ale byłbym głupi, gdybym nie potraktował tego związku poważnie. Śmieszne jest też to, że najlepsze sprawy zawodowe przychodzą w najgorszym okresie osobistym i odwrotnie".
Cała rozmowa i sesja zdjęciowa Radzimira w najnowszym numerze "Maxima".