Na planie Listów do M.5 udało nam się porozmawiać z Januszem Chabiorem. Zapytaliśmy, dlaczego warto wybrać się 4 listopada do kina i obejrzeć kolejną część kultowej serii!
Jest to bardzo dobrze zrobione kino rodzinne. Mogą go oglądać dzieci razem z dorosłymi. Jest inteligentnie, zabawnie, wzruszająco.
Listy do M. 5 - o czym będzie film?
Szczepan i Karina uwikłają się w bitwę o spadek, który może poróżnić nawet najbliższych. A przy okazji, na własnej skórze, sprawdzą, czy „z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach”. Nie zawsze kryształowy Mel stanie na drodze innego, niekoniecznie „świętego” Mikołaja, a wydarzenia z jego udziałem staną się medialną sensacją. Natomiast słabo znoszący samotność Wojciech, całkiem przypadkowo, pozna sympatycznego wigilijnego oszusta. To oczywiście nie wszystko! W tej części pojawią się też nowi bohaterowie i ich zaskakujące historie. „Listy do M. 5” skupią się na uniwersalnych wartościach, takich jak: miłość, bliskość i życzliwość, które, szczególnie teraz, są najważniejsze.