Stacja TVN 24 zaczęła nadawać 9 sierpnia 2001 roku, ale event z okazji jej 20. urodzin odbył się już teraz - 22 czerwca. Zaproszeni dziennikarze mogli nie tylko spotkać się z osobami, które tworzą kanał, ale też zobaczyć, jak i gdzie on powstaje. W rolę oprowadzających po studio wcielili się Krzysztof Skórzyński i Wojciech Bojanowski, którzy demonstrowali swoim kolegom i koleżankom z innych redakcji kulisy powstawania najlepszego kanału informacyjnego w Polsce. Studio, z którego nadawane są m.in. "Fakty" czy "Dzień po dniu" w telewizji wydaje się o wiele większe niż jest w rzeczywistości. A kompletnym zaskoczeniem był wygląd studia m.in. "Kropki nad I", które jest studiem wirtualnym, a prawdziwe są w nim tylko krzesła i biurko!
Wirtualne studio TVN24
Podczas wtorkowego eventu udało nam się porozmawiać z kilkorgiem prowadzących TVN24 i zapytać ich o wspomnienia związane z ich początkami w stacji oraz o wyjątkowe momenty w ich pracy.
Od samego początku kanał tworzyła m.in. Anita Werner, której właściwie cała kariera zawodowa związana jest właśnie z nim. Inny dziennikarz związany z TVN24 od jej początku to Piotr Marciniak. On jednak, zanim zaczął pracę w telewizji, był radiowcem. Jak wspomina, w pracę telewizyjną wprowadzał go Grzegorz Miecugow, który powiedział mu, że "telewizja to jest takie radio plus obrazki".
Również od 2001 roku w TVN24 - najpierw jako reporterka, potem prowadząca, a teraz wicedyrektor naczelna - pracuje także Brygida Grysiak. Opowiedziała nam o jednym z najtrudniejszych momentów w swojej pracy - tragicznym wypadku polskiego autokaru nad Balatonem, który musiała relacjonować jako młoda i niedoświadczona dziennikarka.
- Tamte chwile pokazały mi i przekonały mnie, że w dziennikarstwie tak, jak w życiu trzeba być sobą - mówi.
Dla Radosława Mroza, prowadzącego m.in. "Wstajesz i wiesz" bardzo trudny był pierwszy dzień pracy i 20-minutowy program, który - jak wspomina - przeżył na bezdechu. Jego koleżanka z redakcji Joanna Kryńska twierdzi, że podczas swoich 17 lat pracy w TVN24 miała bardzo dużo momentów wymagających nie tylko psychicznie, ale i fizycznie. Ostatnio było to prowadzenie "Wstajesz i wiesz" po "Strefie Kibica", która zakończyła się po północy!
- Adrenalina, która jest niezbędna dla dziennikarza, naprawdę niesie - mówi.
Do najmłodszych stażem prowadzących TVN24 należy Piotr Kraśko, który - jak dokładnie wyliczył - pracuje tu dopiero od 5 lat, 2 miesięcy i 2 tygodni. Kto oprowadził go po stacji, gdy przyszedł do niej po raz pierwszy? Zobaczcie nasze wideo!