Aktorzy podziwiali nie tylko fascynującą architekturę, ale również zapuścili się w mniej „turystyczne” rejony miasta, gdzie w przytulnych paryskich knajpkach degustowali Saint-Emilion oraz zajadali się ostrygami. Wojtek Majchrzak, właściciel wyjątkowo wrażliwego podniebienia przyznał, że owe ostrygi z dodatkiem niewielkiej ilości octu winnego smakowały mniej więcej jak rolmopsy. Degustatorzy wdali się w żywą dyskusję na temat subtelności smaku muli brzeżnych, kałamarnic i krwawych langust. Rozmowy przeciągnęły się do późnych godzin nocnych. Pomimo zmęczenia aktorzy wrócili w szampańskich nastrojach. Ku ich zdziwieniu byli rozpoznawani przez francuską Polonię. Okazuje się, że serial „Na Wspólnej” jest oglądany również nad Sekwaną.
Źródło: TVN