W odcinku 2693

Między Krzysztofem a synem dochodzi do ostrej sprzeczki. Przemek wychodzi z domu rzucając pod adresem ojca, że jest nienormalny. Chłopak zaczaja się na Kubę przed domem. Wyzywa go od konfidentów i drwiąco stwierdza, że Laura i tak ma go w nosie. Kuba dotknięty tym do żywego rzuca się na Przemka, lecz ten wyrywając się powala go na ziemię. Kuba próbuje ukryć przed mamą zadrapania na twarzy. Nie udaje mu się to. Basia przejęta pyta go, z kim się pobił. Po chwili dociera do niej, że to Przemek miał powód, by się mścić na jej synu. Żąda, by powiedział jej o co poszło, lecz Kuba nie puszcza pary z ust i oznajmia, że nie chce rozmawiać na ten temat. Brzozowska dzwoni do męża i zdenerwowana mówi mu, co się stało. Oświadcza, że nie pozwoli aby Przemek dręczył Kubę. Dodaje, że wyczerpała się jej cierpliwość i każe mężowi jak najszybciej uporać się z problemem.Smolny udaje się do szkoły syna i nie patyczkując się wyciąga go z grupy kolegów. Wściekły krzyczy na niego, że pobił dzieciaka. Chłopak, autentycznie przestraszony gwałtowną reakcją ojca, próbuje się tłumaczyć. W domuSmolny woła Kubę i każe synowi przeprosić go oraz Basię za to, co zrobił. Chłopak zapewnia, że nie pobił Kuby. Prosi go, żeby to potwierdził i opowiedział, jak było naprawdę, lecz młody Brzozowski milczy. Dorośli są przekonani o winie Przemka. Krzysztof oznajmia synowi, że przestał mu wierzyć…Bartek zjawia się niespodziewanie rankiem u Kingi. Tłumaczy, że chciał przed pracą spotkać się z nią i przygotować na dzisiejsze spotkanie z przedstawicielem linii lotniczych. Brzozowska jest akurat zajęta wyprawianiem syna do szkoły i niezbyt zadowolona z niezapowiedzianej wizyty kolegi. Ignaś jest wyraźnie nieprzychylny Drzewieckiemu. Kiedy ten daje mu w prezencie resoraka, obojętnie stwierdza, że ma już takiego od taty.Kinga poważnym tonem oznajmia Bartkowi, że nie życzy sobie, żeby przychodził do niej bez zapowiedzi i dawał prezenty jej synowi. Aby nie zostawiać żadnych wątpliwości dodaje, że są przyjaciółmi, ale nigdy nie będzie między nimi nic więcej. Kinga i Bartek razem przyjeżdżają do agencji. Domagałowie zauważają to. Maciek głośno zastanawia się przy żonie, czy coś ich łączy. Roma z lekką drwiną stwierdza, że Kinga jest na to za grzeczna. Jest w szoku, kiedy dowiaduje się, że Brzozowska miała kiedyś romans z copywriterem, przez co omal nie rozpadło się jej małżeństwo. Jakiś czas później, po rozmowie z klientem, zauważa jak Kinga reaguje, kiedy ten zdradza, że ich konkurentem w przetargu jest agencja, w której pracuje Iwo. Natychmiast zwraca na to uwagę mężowi i podekscytowana prosi go, żeby opowiedział jej całą historię romansu Kingi i Kmiecika.

Michał przypadkiem dowiaduje się od syna, że Bartek był dziś rano u Kingi. Kiedy po chwili zjawia się Kinga, Brzozowski natychmiast zbiera się do wyjścia. Kinga namawia go, żeby został na podwieczorek, lecz Michał wymawia się brakiem czasu. Brzozowska czuje, że coś się stało… Tymczasem Lenarska spotyka się z Iwem. Przedstawia się i mówi, że ich agencje będą konkurowały o klienta. Składa Kmiecikowi propozycję - będzie go informowała o strategiach przyjętych przez jej zespół. Mężczyzna jest szczerze zaskoczony. Nie rozumie, dlaczego żona dyrektora miałaby szpiegować dla innej agencji. Roma tajemniczo stwierdza, że ma swoje powody…

Ewa i Aneta przygotowują Agnieszkę do ślubu. Olszewska od rana jest markotna i nie okazuje żadnego entuzjazmu. Pytana o podróż poślubną mówi, że nic nie jest jeszcze postanowione. Ze łzami w oczach dodaje, że narzeczony chyba ma już jej dość i nie wiadomo, czy w ogóle dojdzie do ślubu. Wkrótce potem zjawia się u niej Ryszard z bukietem ślubnym. Agnieszka, wzruszona i szczęśliwa, rzuca mu się na szyję. Hebel przeprasza za swój wczorajszy wybuch. Wręcza Agnieszce piękny naszyjnik - bardzo cenną rodzinną pamiątkę. Rafał dowiaduje się, że mamie zostało najwyżej kilka dni lub tygodni życia. Bardzo pragnie, by ten czas przeżyła bez bólu. Lekarz mówi mu jednak, że nic się nie da zrobić. Ludwika bardzo cierpi, jednak tym razem rozpoznaje syna i dziękuje mu, że jest przy niej. Tymczasem Agnieszka i Ryszard przyjeżdżają do pałacu ślubów, hucznie witani przez licznie zgromadzonych gości. Po uroczystości i krótkim bankiecie świeżo upieczeni małżonkowie udają się do swojej rezydencji… Tymczasem umiera Ludwika. Rafał zostaje zupełnie sam...

podziel się:

Pozostałe wiadomości