Po wspólnie spędzonym weekendzie Robert odprowadza Stasia do mamy. Na osobności opowiada Oldze o zdarzeniu w szkole. Wyjaśnia, że ich syn jest prawdopodobnie dręczony przez jednego z kolegów i ma całe posiniaczone plecy. Olga uważa, że powinni razem udać się do szkoły i porozmawiać o tym z wychowawczynią chłopców. Ich rozmowę cały czas podsłuchuje Andrzej - partner Olgi.Mama Pawła oznajmia Robertowi, że nie zgadza się, z oskarżeniem jej syna o coś, czego nie zrobił. Pokazuje zapis z monitoringu zamontowanego na boisku, na którym wyraźnie widać, że to Staś, zupełnie bez powodu, zaczął bójkę. Tłumaczy Tadeusiakowi, że Paweł nigdy nie był agresywny i na pewno nie on poturbował Staszka. Robert przeprasza kobietę, że podejrzewał jej syna. Tadeusiak pokazuje Weronice nagranie sprzed szkoły. Nie może zrozumieć, dlaczego syn nie mówi mu o swoich problemach. Ma nadzieję, że Oldze uda się coś z niego wyciągnąć. Staś ma gorączkę, lecz mimo to prosi mamę, żeby pozwoliła mu iść jutro do szkoły. Tłumaczy, że będzie nudził się w domu. Kiedy Olga próbuje go wybadać o powód bójki z kolegą, chłopiec wykręca się od odpowiedzi. Po chwili zjawia się Andrzej. Wręcza Stasiowi hulajnogę, o której ten od dawna marzył. Ku wielkiemu zaskoczeniu Olgi chłopiec nie tylko nie okazuje radości, ale wręcz panicznie unika kontaktu z Andrzejem... Irena nie jest przekonana, czy dobrze zrobiła godząc się na zabieg. Wyznaje córce, że nie jest jeszcze gotowa odejść z tego świata. Tłumaczy, że wolałaby mieć pewność, że jej jedyne dziecko jest zabezpieczone na przyszłość. Ewa zapewnia mamę, że zabieg jest bezpieczny i nic jej nie grozi. Dodaje, że dobrze sobie radzi w życiu i nie trzeba się o nią martwić. Irena tłumaczy córce, że ma na myśli jej związek, a nie sprawy bytowe. Ewa szybko zmienia temat. Kolenda mówi Ostrowskiemu, że udało jej się umówić spotkanie w ministerstwie. Chce, żeby ordynator osobiście przekonał komisję, że ich placówka ma duże osiągnięcia na polu kardiochirurgii i zasługuje na dotację. Podkreśla, że użyła całego swojego sprytu, żeby komisja zgodziła się na spotkanie. Oczekuje, że lekarz doceni jej starania i nie będzie robił problemów. Przed operacją Irena prosi Arka o chwilę rozmowy na osobności. Upewniwszy się, że lekarzowi zależy na szczęściu Ewy, prosi go, żeby ożenił się z jej córką. Wręcz wymusza na nim obietnicę…Ewa zdenerwowana czeka przed blokiem operacyjnym. Po jakimś czasie wychodzi stamtąd Kamil i oznajmia, że operacja się udała i niebawem Irena się wybudzi. Ewa oddycha z ulgą. Wzruszona, z pewnym wstydem przyznaje się Kamilowi, że czasami mama strasznie ją irytuje. Hoffer w żartach stwierdza, że to uczucie zapewne niebawem do niej wróci...Tuż po przebudzeniu Irena pyta córkę, czy Arek jej się oświadczył. Wyjaśnia, że poprosiła go o to przed operacją i obiecał, że to zrobi. Jest przekonana, że wyświadczyła córce wielką przysługę. Ewa nie wyrywa się jednak z podziękowaniami...
Anastazja decyduje się opowiedzieć Tomkowi o swojej znajomości z Cząbrem. Wyznaje, że na początku była mu wdzięczna, za to że wyciągnął do niej rękę. W zamian za własny kąt i stypendium wykonywała wszystkie zachcianki jego kolegów pilnując się tylko, żeby nie zwymiotować z powodu obrzydliwości, do których była zmuszana. Przyznaje, że była głupia, ale ufność, jaką pokładała w Cząbrze wynikała stąd, że przez całe życie nikt się nią nie interesował… Igor mówi bratu, że jego artykuł mogą wydrukować nawet w obecnym kształcie, pod warunkiem że Beata podpisze oświadczenie, że w razie czego zgodzi się zeznawać przeciwko Cząbrowi przed sądem. Beata stanowczo odmawia podpisania oświadczenia. Jest bardzo zawiedziona, że Tomek chroni swoją dziewczynę, a od niej oczekuje, że będzie publicznie wywlekała brudy ze swojego życia. Uświadamia mu, że dla niej również są to traumatyczne wspomnienia i wolałaby o nich zapomnieć.Naczelny szczerze gratuluje Tomkowi znakomitego tekstu. Zaznacza jednak, że bez oświadczenia podpisanego przez Beatę, nie wypuści artykułu. Tomek bez zająknięcia zapewnia, że zdobył wymagany dokument. W Internecie ukazuje się zajawka jutrzejszego artykułu o Cząbrze. Tomek zapewnia Joachima, że biznesmen nie uniknie odpowiedzialności, a współwięźniowie zgotują mu dodatkową karę. Brat Anastazji uważa, że taki człowiek nie zasługuje na to, żeby żyć. Anastazja jest wyraźnie poruszona, gdy dowiaduje się, że jutro ukaże się artykuł. Beata spotyka się z człowiekiem Cząbra. Mężczyzna mówi jej, że Zbigniew bardzo ją ceni i znalazł dla niej świetnie płatną pracę w londyńskim butiku. Dziewczyna nie ma wątpliwości, czemu zawdzięcza zainteresowanie biznesmena. Pyta, co będzie, jeśli odmówi przyjęcia jego oferty. Mężczyzna wręcza jej bilet i oznajmia, że jutro odlatuje jej samolot do Londynu. Później Naczelny otrzymuje ostrzeżenie, żeby nie zadzierał z Cząbrem i zrezygnował z publikacji artykułu. Artur nie daje się zastraszyć. Jednak po skończonej rozmowie, kiedy widzi jakiegoś mężczyznę idącego w jego stronę, wyraźnie się boi...