Marek sprawdza informacje na temat Popławskiej. Nie ukrywa, że ma co do niej poważne wątpliwości. Zaprzecza jednak, gdy Danuta sugeruje, że jego niechęć ma podłoże ambicjonalne. Zimińska zwraca uwagę, że jedna z knajp, w której pracowała kiedyś młoda menadżer cieszy się wielką renomą i uznaniem klientów. Być może więc warto jej zaufać.
Halinka uważa, że należy jak najszybciej pozbyć się Popławskiej. Błaga Marka, żeby coś zrobił zanim będzie za późno. Zimiński uświadamia jej, że najgorsze już się stało – Stefan zatrudnił Natalię.
Dębek przychodzi z Popławską do restauracji. Oznajmia, że musi szybko zabrać się do pracy, żeby zdążyć przed wieczorem. Na osobności Natalia wyjaśnia Markowi, że zaprosiła na dziś kulinarnych blogerów. Na uwagę, że powinna ich wcześniej uprzedzić, aby mogli się lepiej przygotować stwierdza, że podobne imprezy organizuje się z dnia na dzień. Zimiński ma przynajmniej nadzieję, że ciężka praca się opłaci i trzydzieści zaproszonych osób zostawi w kasie restauracji trochę gotówki. Wpada w irytację, gdy Natalia oznajmia mu, że dzisiejsi goście są zaproszeni na koszt firmy. Wściekły stwierdza, że nie stać ich na taki gest. Kobieta tłumaczy mu, że to inwestycja – opisy blogerów sprawią, że o lokalu zacznie być głośno i wkrótce zaczną do niego napływać klienci z wypchanymi portfelami. Stefan zwraca przyjacielowi uwagę, że to może być dla nich jedyna szansa. Prosi, żeby pozwolił Natalii robić to, na czym się zna, a nie pożałują. W końcu Marek kapituluje.
Tosia obrusza się, kiedy Kamil prosi ją o pokazanie zeszytu z zadaniem domowym. Uważa, że to oznaka braku zaufania. Po chwili prosi opiekunów, by pozwolili jej po lekcjach iść do koleżanki pouczyć się. Zuza sugeruje, żeby tym razem Ola wpadła do nich. Tłumaczy, że chcieliby w końcu z Kamilem poznać jej przyjaciółkę. Dziewczynka zmieszana tłumaczy, że dziś już umówiły się u Oli. Zapewnia, że następnym razem ona ją zaprosi. Nie czekając na reakcję opiekunów dziękuje im, że są tacy fajni i zgodzili się na jej wyjście.
Ula rozżalona skarży się mamie, że Tosia nie ma dla niej czasu i nie chce rozmawiać z nią tak jak dawniej. Na uwagę, że to zachowanie ma związek z okresem dorastania stwierdza, że zawsze będzie pamiętała przykrość jaką wyrządzają jej słowa przybranej siostry i nigdy nie będzie zwracała się w podobny sposób do rodziców.
Tosia opowiada przyjaciółce o swoim internetowym chłopaku. Wyznaje, że doskonale się rozumieją i jak tylko osiągną pełnoletniość, od razu się pobiorą. Zaznacza, że nikomu oprócz niej nie powiedziała jeszcze o tym.
Tosia wraca do domu kwadrans po godzinie wyznaczonej przez Hofferów. Od progu przeprasza opiekunów tłumacząc, że spóźnił się autobus. Zuza zapewnia, że nic takiego się nie stało. Kamilowi nie podoba się, że żona jest taka pobłażliwa. Wypytuje dziewczynkę, jak jej poszła nauka. Od razu dostrzega, że Tosia coś kręci. Sugeruje, że może jej pomóc w naukach przyrodniczych. Zwraca uwagę, że jako przyszły lekarz powinna mieć wiedzę wykraczającą poza szkolny program. Dziewczynka oznajmia, że już nie chce iść na medycynę. Stwierdza, że to było tylko dziecinne marzenie, a teraz myśli raczej o dziennikarstwie. Zuza sugeruje jej, żeby porozmawiała z Martą. Ula prosi mamę, żeby pozwoliła im iść do cioci. Tosia natychmiast oznajmia, że musi się uczyć. Ula jest zawiedziona. Kiedy jakiś czas później próbuje nawiązać z Tosią rozmowę, ta zbywa ją – zajęta korespondencją z Jaśkiem. Jakiś czas później, korzystając z nieobecności Tosi, Ula zagląda do jej otwartego komputera i odkrywa, że ta ma chłopaka…
Tomek i Anastazja oznajmiają Ziębom, że mają zamiar się pobrać. Maria domyśla się, że dziewczyna jest w ciąży. Ostrzega młodych, że może im być ciężko. Zwraca uwagę, ile trudności wiąże się z wychowaniem dziecka. Jednocześnie zapewnia ich, że mogą zostać na Wspólnej jak długo zechcą. Tomek jest zirytowany pesymistycznymi uwagami gospodyni. Oznajmia, że podjęli z Anastazją świadomą, odpowiedzialną decyzję i chcą, aby ich dziecko miało kochających się rodziców. Ziębowa zapewnia, że rozumie ich decyzję i docenia...
Igor gratuluje bratu, że podjął tak odważną i dojrzałą decyzję. Bez cienia ironii stwierdza, że mu zaimponował. Tomek ma nadzieję, że nie starci pracy w redakcji. Igor daje mu do zrozumienia, że szef jest z niego zadowolony i być może wkrótce da mu etat. Kiedy dowiaduje się, że Tomek nie powiedział jeszcze ojcu o swojej decyzji, sam dzwoni do Leszka i oddaje słuchawkę bratu, żeby to zrobił teraz.
Tomek i Anastazja spotykają się przed urzędem stanu cywilnego. Chłopak oznajmia dziewczynie, że rozmawiał z ojcem, który szanuje jego decyzję. Anastazja pyta go, czy jest pewien, że chce się z nią ożenić. Tomek zapewnia, że chce z nią spędzić resztę życia.
Nowak niespodziewanie przyjeżdża do syna. Niezbyt uprzejmie wita się z Anastazją, po czym oznajmia Tomkowi, że chce z nim porozmawiać w cztery oczy. Na osobności mówi mu, że oszalał decydując się na małżeństwo. Twierdzi, że jest za młody na dziecko i rodzinę. Tomek oznajmia ojcu, że nie zamierza brać przykładu z niego i uciekać od odpowiedzialności. Prosi tatę, żeby przestał w końcu wtrącać się do jego życia. Anastazja słyszy rozmowę mężczyzn. Jakiś czas później ze smutkiem mówi chłopakowi, że może to co robią nie ma sensu i nie powinni mieć dziecka. Tomek zapewnia ukochaną, że nie obchodzi go, co mówią inni, nawet jego ojciec, i nie ma żadnych wątpliwości, kto jest dla niego najważniejszy...