Norbert proponuje przyjaciołom, żeby wieczorem wybrali się z nim na koncert. Wszyscy jednak mają już jakieś plany. Norbertowi jest przykro – zostaje sam, bo tylko on z całej ich paczki jest bez pary. Uznają, że trzeba mu jakoś pomóc.
Sandra i Michel mają dziś sesję nagraniową w profesjonalnym studiu muzycznym. Norbert daje zestresowanej Sandrze pierścionek, który ma być jej talizmanem podczas dzisiejszego nagrania. Zastrzega, że musi mu go oddać po powrocie. Już po wyjściu przyjaciół Eliza orientuje się, że to jej pierścionek.
Na początku sesji Sandra jest bardzo stremowana. Talizman od Norberta dodaje jej jednak pewności siebie. Producent jest bardzo zadowolony z nagrania…
Malwina i Bruno używają fortelu, by zaaranżować spotkanie Norberta z jego wybranką. Agata, choć początkowo niezadowolona, stwierdza w końcu, że postawa przyjaciół Norberta wiele mówi o nim samym. Uświadamia sobie, że być może niesłusznie odrzuciła jego zaloty. Nie wzbrania się, gdy chłopak zaczyna ją całować.
Owczarek wraca do domu w wyśmienitym humorze. Nie chce jednak opowiadać przyjaciołom, jak poszła randka…
Daniel, w drodze do rodzinnego domu, wyrzuca sobie, że od tak dawna nie odwiedzał mamy i przypomniał sobie o niej dopiero teraz, gdy stracił pracę. Łucja tłumaczy ukochanemu, że nie ma nic złego w tym, że chce prosić o pomoc. Jest pewna, że w wydawnictwie jego mamy znajdzie się posada dla tak świetnego informatyka. Basia jest mile zaskoczona wizytą syna i jego dziewczyny. Po chwili zjawia się Krzysztof i z dumą pokazuje nowy numer pisma. Brzozowska uważa, że mąż dokonał zbyt radykalnej zmiany jego profilu - demaskując kłamstwa mediów stawia niejako pod znakiem zapytania wiarygodność własnych publikacji. Cieszy się, że przynajmniej syn ma normalną pracę. Daniel nie komentuje tego.
Dziennikarze gromkimi brawami nagradzają Smolnego - dzięki naczelnemu ich pismo osiągnęło niebywały sukces sprzedażowy. Okazuje się, że w połowie dnia wyczerpał się nakład i trzeba będzie zrobić dodruk. W redakcji zjawia się Brwinowska. Rozwścieczona nakazuje Smolnemu wycofać i zniszczyć cały nakład. Ostrzega, że Gwieździe może się nie spodobać, że aktorka będąca twarzą jego kosmetyków została przez niego nazwana oszustką. Krzysztof ignoruje groźby Doroty. Oznajmia, że Przemysław nie ingeruje w jego pismo, podobnie jak on nie miesza się do jego interesów. Brwinowska twierdzi jednak, że Gwiazda z pewnością nie zostawi sprawy bez odzewu…
Daniel martwi się, że został bez pracy i musi żyć na garnuszku swojej dziewczyny. Łucja nalega, żeby porozmawiał z mamą. Chłopak zastanawia się jednak, czy nie lepiej uderzyć do Smolnego. Łucja gorąco popiera ten pomysł.
Zdenerwowany Gwiazda oznajmia Krzysztofowi, że musi zapłacić Brwinowskiej odszkodowanie za przerwanie kontraktu i wycofanie jej twarzy z reklam w trakcie kampanii. Daje do zrozumienia, że trzeba będzie wycofać artykuł na jej temat i jakoś odkręcić całą aferę. Po chwili dostaje telefon z informacją, ile zarobił na dzisiejszej publikacji. Natychmiast zmienia stanowisko. Gratuluje Krzysztofowi i zachęca go, żeby dalej pracował tak jak dotychczas. Wypija z nim brudzia, po czym ostentacyjnie drze dokument dotyczący odszkodowania dla Brwinowskiej…
Arek wraca do domu późnym wieczorem. Mówi Ewie, że po komisji wpadł do siebie, żeby zabrać materiały do artykułu, który ma zamiar zacząć pisać. Przyznaje, że widział się z Iwoną. Ostrowski nie mówi co między nimi zaszło, ale ma wyraźnie zafrasowaną minę. Ewa, sądząc iż Arek zamartwia się z powodu oskarżeń w pracy - zapewnia ukochanego, że zostanie uniewinniony. Wierzy, że nie naraził nikogo, pomagając Oliwii.
Jeden z pacjentów pyta Kamila, kiedy Ostrowski wróci z urlopu. Tłumaczy, że ordynator miał go operować. Gdy dowiaduje się, że Hoffer ma go zastąpić, stanowczo odmawia udzielenia zgody na zabieg. Adamski sugeruje koledze, żeby zadzwonił do Ostrowskiego i poradził się go w tej sprawie. Po chwili zjawia się Kolenda z jakimś mężczyzną. Przestawia go lekarzom mówiąc, że to wybitny kardiochirurg, który od dzisiaj zaczyna pracę na ich oddziale. Szefowa wyraźnie darzy dużą sympatią doktora Jańca…
Kamil odwiedza Arka. Opowiada mu o nowym lekarzu i skarży się na problemy z pacjentami. Prosi kolegę, żeby porozmawiał z Molskim i przekonał go, by zgodził się na operację. Ostrowski daje przyjacielowi do zrozumienia, że jako ordynator musi nauczyć się sam rozwiązywać tego typu problemy. Hoffer wychodzi od niego rozczarowany. Arek udaje się jednak do swojego pacjenta. Zapewnia go, że może zaufać Kamilowi, który jest jego najlepszym uczniem. Wychodząc ze szpitala natyka się na Iwonę. Kobieta mówi mu, że już za tydzień będzie mogła zabrać córkę z powrotem do domu, do Krakowa. Byli małżonkowie przyznają, że trochę się wczoraj zapomnieli. Rozstają się jak przyjaciele, życząc sobie nawzajem wszystkiego dobrego...