Miro szczerze cieszy się, że przyjaciele będą mieli dziecko. Z całego serca gratuluje Wojtkowi i namawia go, żeby opili radosną nowinę. Szulc wzbrania się, lecz w końcu daje się skusić na jedno piwo. Gdy nieco później wsiada do auta stojącego przed garażem, żeby sprawdzić pracę silnika, jakaś kobieta przez nieuwagę lekko w niego uderza. Zdenerwowana natychmiast dzwoni po policję.
Badanie alkomatem wykazuje, że Szulc jest pod wpływem alkoholu. Wojtek błaga policjantów, żeby przymknęli na to oko. Tłumaczy, że usiadł za kierownicą, tylko po to, by odpalić silnik i sprawdzić, czy wszystko działa. Dodaje, że jest instruktorem jazdy i może stracić pracę. Policjanci są jednak nieugięci.
Wojtek przychodzi do Ziębów, którzy wraz z Żanetą i Manią niecierpliwie czekają na niego z obiadem. Nie mówi, co mu się przydarzyło. Po wyjściu od teściów oznajmia żonie, że z powodu drobnej awarii musiał zostawić auto u Mira. Szulcowa w żartach stwierdza, że musi zdążyć z naprawą do jej porodu, bo nie chciałaby iść do szpitala piechotą…
Olaf wychodzi z aresztu. Marta i Ksawery z ulgą i wielką radością witają go na wolności. Szybko okazuje się jednak, że po publikacji w brukowcu wizerunek Kubickiego jest rozpoznawalny i źle się ludziom kojarzy. Konarska tłumaczy ukochanemu, że został przecież uniewinniony i może być spokojny o swoje dobre imię. Olaf obawia się, że sprawa będzie się za nim jeszcze długo ciągnęła.
Kubicki przychodzi do biura agencji. Prosi Aldonę, żeby przyjęła go z powrotem do pracy. Dodaje, że gotów jest zgodzić się na każde warunki. Piotrowska oznajmia, że przyjęła już kogoś na jego miejsce. Zapewnia Olafa, że bardzo się cieszy z powodu jego uwolnienia i że zawsze wierzyła w jego niewinność. Mimo to jednak nie chce ryzykować zatrudniając go. Wyjaśnia, że jego osoba źle się może kojarzyć klientom, a utrata ich zaufania mogłaby bardzo niekorzystnie odbić się na interesach agencji.
Olaf jest podłamany. Dzięki Marcie otrząsa się jednak i postanawia od jutra zacząć szukać nowej pracy. Po chwili niespodziewanie zjawiają się goście pragnący uczcić szczęśliwe zakończenie sprawy Olafa. Igor pokazuje przyjacielowi pierwszą stronę jutrzejszego wydania Kraju z nagłówkiem informującym o uniewinnieniu Kubickiego. Olaf jest naprawdę szczęśliwy…
Honorata dzwoni do synowej i prosi ją, żeby dała Mikołajowi jeszcze jedną szansę. Zapewnia, że jej syn bardzo żałuje tego, co zrobił i wyciągnął już wnioski. Nicole ma jednak co do tego wątpliwości. Łamiącym się głosem stwierdza, że naprawdę nie wie, co powinna zrobić.
Podczas zebrania niedoszłych lokatorów nowy inwestor zapewnia, że budowa osiedla zostanie wznowiona i wkrótce będą się mogli wprowadzić do swoich domów. Jednak będą musieli dopłacić ok. 500 złotych za metr kwadratowy powierzchni mieszkania, co oznacza, że dla każdego nabywcy cena domu wzrośnie o kilkadziesiąt tysięcy. Ludziom bardzo się to nie podoba…
Mikołaj z wypiekami na twarzy mówi Romanowi, czego dowiedział się na zebraniu. Stwierdza, że 80 tysięcy dopłaty to dla niego żaden problem – wygrał przecież znacznie więcej! Na uwagę, że równie dobrze mógł przegrać stwierdza lekko, że przecież tak się nie stało. Dodaje, że nie zamierza więcej kusić losu. Żałuje tylko, że nie może podzielić się z Nicole radosnymi wieściami, gdyż ta wciąż nie odbiera telefonów. Roman daje mu adres Nicole i wyciąga od niego solenne zapewnienie, że nie będzie więcej grał.
Nicole dostaje przez posłańca piękny bukiet róż. Wśród kwiatów znajduje bilecik, w którym Mikołaj prosi ją, żeby otworzyła mu drzwi. Nicole niechętnie spełnia prośbę. Nie robią na niej wrażenia nowiny przyniesione przez męża. Oznajmia, że nie chce żyć z hazardzistą. Leśniewski przyrzeka żonie, że nigdy więcej nie siądzie do gry. W końcu Nicole przebacza mężowi. Para spędza ze sobą namiętną noc…