Ilona wyznaje mężowi, że radość, jaką sprawia jej obecność taty i prowadzenie zwyczajnych z nim rozmów, jest dla niej niemałym zaskoczeniem. Przypadkiem wychodzi na jaw, że oddała ojcu pieniądze za działkę. Wyjaśnia, że postanowiła pomóc mu w rozkręceniu interesu. Przyznaje, że sprawa jest obarczona pewnym ryzykiem – na rynku jest sporo firm sprzedających elektronikę z Chin – ale jeśli się uda, ona też będzie coś z tego miała. Maks nie komentuje tego. Dopiero zagadnięty przez Ilonę stwierdza, że nie powinna tak bezkrytycznie ufać ojcu. Uświadamia jej, że nic nie wie o jego interesach. Zdybicka tłumaczy mężowi, że tak naprawdę nie interesuje jej to. Zależy jej jedynie na odbudowaniu relacji z ojcem, z którym dotąd nie łączyła jej prawie żadna więź.
Maks robi teściowi wyrzuty, że oszukał córkę i jej kosztem naprawia swoje błędy. Nie wierzy w jego zapewnienia, że wszystko zwróci. Oznajmia, że nie powie Ilonie tego co o nim wie, żeby jej nie denerwować. Stawia jednak teściowi warunek - każe mu wyjechać i nie przyjeżdżać więcej, chyba że Ilona wyraźnie sobie tego zażyczy. Poza tym Mirek ma dzwonić do córki i nadal udawać troskliwego ojca i dziadka…
Kinga zastaje Maćka w agencji. Domagała wyjaśnia, że dostał już wypis ze szpitala i przyszedł sprawdzić, jak sobie radzą bez niego. Wydaje się bardzo zadowolony. Brzozowska proponuje, żeby został na prezentacji dla klienta. Roma wcina się w rozmowę i stanowczym tonem oznajmia, że za chwilę odwozi męża do sanatorium. Zapewnia, że wróci na prezentację, choć zdaje sobie sprawę, że wcale nie jest niezbędna. Na osobności Jowita mówi Kindze, że Roma wydaje się być znacznie milsza i spokojniejsza, odkąd wyzdrowiał jej mąż. Podejrzewa, że naprawdę jej na nim zależy…
Krótko przed rozpoczęciem prezentacji okazuje się, że firma przygotowująca spoty reklamowe prześle je dopiero jutro, ponieważ taki termin widniał w umowie. Jowita ze zgrozą uświadamia sobie, że wpisała złą datę.
Roma pomaga Kindze udobruchać klienta. Brzozowska uświadamia Jowicie, że za to, co zrobiła można wylecieć z pracy. Nieoczekiwanie Roma staje w obronie koleżanki. Pociesza załamaną Jowitę, mówiąc, że sama zaliczała większe wpadki, a i tak nadal jest w firmie. Obiecuje jej, że w razie czego wstawi się za nią u męża. Proponuje, żeby wybrały się razem na wino. Jowita przyjmuje zaproszenie.
Kinga opowiada Michałowi o dzisiejszych wypadkach i zachowaniu Romy. Jest pod wrażeniem zmiany, jaka w niej zaszła. Po chwili dostaje telefon od Maćka zaniepokojonego niejasnymi informacjami o dzisiejszych kłopotach w agencji. Szef podejrzewa, że żona nie powiedziała mu wszystkiego. Mówi Kindze, że jeśli Roma coś zawaliła, powinna ponieść konsekwencje. Brzozowska zapewnia, że jego żona nic nie przeskrobała, lecz przeciwnie - bardzo jej pomogła w opanowaniu trudnej sytuacji…
Aneta przychodzi do gabinetu Darka i zalotnie siada przed nim na biurku. Żbik upomina ją, żeby nie zachowywała się w ten sposób, bo ktoś może ich zobaczyć. Tłumaczy, że jeśli ujawnią teraz swój romans, Agnieszka domyśli się, że trwa on już od dawna. Na uwagę, że przecież osiągnął już to, czego chciał, stwierdza, że nie wystarcza mu bycie wspólnikiem – chce przejąć klientów Olszewskiej i całą kancelarię! Prycha pogardliwie, gdy Aneta sugeruje, że pewnie zależy mu także na odzyskaniu Agnieszki. Tymczasem Olszewska ogromnie zdenerwowana przeżywa koszmar wyobrażając sobie jak w gabinecie obok Darek obściskuje Anetę. Nie może sobie wybaczyć, że wcześniej niczego nie dostrzegła. Weronika uważa, że przyjaciółka powinna jak najszybciej pozbyć się wspólnika. Gotowa jest wykupić jego udziały, byleby zniknął z kancelarii. Agnieszka nie zamierza jednak dopłacać komuś, kto ją oszukał i upokorzył. Daje do zrozumienia, że chce się na Darku zemścić. Jakiś czas później dzwoni do niej Rafał, który proponuje wspólny obiad. Olszewska przyjmuje zaproszenie. Jakiś czas później Sobczak przychodzi po nią do kancelarii. Agnieszka dziękuje, że się do niej odezwał. Pragnie, by byli przyjaciółmi. Rafał zapewnia, że i jemu na tym zależy. Olszewska obejmuje go i dziękuje za wyrozumiałość. Żbik zauważa przytulającą się parę. Robi Agnieszce złośliwą uwagę na temat jej wyboru. Ta jednak ignoruje jego słowa. Darek jest wściekły.
Żbik nieoczekiwanie przychodzi wieczorem do Agnieszki. Robi jej wyrzuty, że zostawiła go dla kogoś tak żałosnego jak Rafał. Wypomina przez jakie piekło przeszedł z powodu jej picia i co dla niej zrobił. W pewnym momencie chwyta Agnieszkę i zaczyna ją całować. Olszewska pozostaje jednak zupełnie nieczuła na jego pieszczoty. Z obrzydzeniem wyswobadza się z objęć Darka i każe mu się wynosić. Po jego wyjściu zanosi się bolesnym, głuchym płaczem...