Mikołaj, tuż po przebudzeniu, ze zgrozą uświadamia sobie, że spóźnił się na spotkanie z promotorem. W popłochu zbiera się do wyjścia. W drodze na uczelnię przysypia za kierownicą i uderza w jadący przed nim samochód. Na szczęście nie jest to poważna stłuczka. Leśniewski dzwoni do promotora i przepraszając tłumaczy, że nie dojedzie na uczelnię. Prosi kierowcę auta, żeby nie wzywał policji. Zapewnia, że pokryje wszystkie koszty.
Po powrocie do domu Leśniewski wyciąga ze swojej skrytki plik banknotów. Pech chce, że Honorata przyłapuje go na tym. Zaniepokojona pyta syna, skąd ma tyle pieniędzy. Jest załamana, gdy ten w końcu wyjawia jej prawdę. Przypomina synowi, że w liceum miał już problem z hazardem – tracił mnóstwo pieniędzy w grze w automaty. Błaga go, żeby z tym skończył. Mikołaj tłumaczy mamie, że musi jakoś wyciągnąć rodzinę z długów, a w grze w pokera jest naprawdę dobry. Prosi ją, żeby nie mówiła o niczym Nicole.
Po załatwieniu wszystkich spraw Mikołaj wraca do domu. Oznajmia, że dzisiejsze popołudnie chce spędzić z rodziną. Nicole, zadowolona z przemiany męża, dziękuje teściowej, że przemówiła synowi do rozsądku. Honorata daje jej do zrozumienia, żeby nie cieszyć się zawczasu…
Łukasz wyznaje Monice miłość. Przyznaje, że do wyjawienia swych uczuć ośmieliła go posłyszana ostatnio jej rozmowa z Żanetą. Błaga Cieślikową, by dali sobie szansę. Kiedy w końcu, po dłuższej chwili oszołomienia, Monika wyjaśnia mu nieporozumienie, Dyrma, zawstydzony i skołowany, wybiega z baru.
Żaneta uświadamia przyjaciółce, że gdyby nie kokietowała Łukasza i nie zwierzała mu się ze swoich problemów małżeńskich, nie doszłoby takiej sytuacji. Cieślikowa przyznaje, że choć jej intencje były zupełnie niewinne, mogła być bardziej rozważna. Zastanawia się, jak z tego wybrnąć. Po przyjściu do pracy niespokojnie czeka na spotkanie z Dyrmą. Gdy ten zjawia się w końcu w jej gabinecie, prosi go o rozmowę. Łukasz oficjalnym tonem oznajmia, że nie ma dla niej zbyt wiele czasu.
Monika szczerze wyznaje mężowi, że Łukasz rozstał się dla niej z żoną. Przyznaje, że żaliła mu się czasem i być może w ten sposób zachęciła go do podjęcia takiej decyzji. Zapewnia jednak, że nie chciała tego i że nic jej nie łączy z Dyrmą. Damian uważa, że żona powinna natychmiast odejść z pracy!
Agnieszka jest zdruzgotana odkryciem romansu Darka. Jednak nie daje nic po sobie poznać, kiedy ten wraca rankiem do domu tłumacząc, że musiał zostać na noc u mamy, która dostała gorączki. Chwilę później Olszewska oznajmia kochankowi, że wyjeżdża do Bydgoszczy w sprawach służbowych. Żbik, udając zatroskanego, proponuje, że będzie jej towarzyszył. Olszewska z uśmiechem zapewnia, że poradzi sobie bez niego. Jednak zamiast w podróż udaje się do Weroniki. Kiedy jednak spostrzega ją przed domem w towarzystwie Roberta, rezygnuje z wizyty. Jakiś czas później Roztocka dzwoni do przyjaciółki zaniepokojona, że nie przyszła do pracy. Agnieszka sprzedaje jej to samo kłamstwo, co Darkowi.
Olszewska udaje się do Rafała. Sobczak o nic nie pytając zaprasza ją do środka. Agnieszka przeprasza, że tak go skrzywdziła. Przyznaje, że była głupia wierząc, że Darek ją kocha. Prosi Rafała, żeby pozwolił jej zostać u niego na kilka dni. Tłumaczy, że boi się, że znowu popłynie. Płacze ze wzruszenia, gdy Sobczak oznajmia jej, że może zostać jak długo zechce...