Beata przywozi Tomkowi nagranie z wczorajszej konferencji. Proponuje, żeby usiedli gdzieś i pogadali. Młody Nowak tłumaczy, że musi jak najszybciej spisać materiał z konferencji i zanieść go do redakcji. Beata jest wyraźnie zawiedziona…
Igor dzwoni do brata i pyta czy ma gotowy tekst. Tomek okłamuje go, że robi właśnie ostatnie poprawki, choć w rzeczywistości nie napisał jeszcze ani słowa. Obiecuje, że za pół godziny artykuł znajdzie się na biurku naczelnego. Po skończeniu rozmowy, natychmiast zabiera się do pisania.
Po południu Tomek niecierpliwie czeka na Włodka, który spóźnia się do pracy. Maria zapewnia chłopaka, że może spokojnie zostawić ją w barze samą. Po chwili nieoczekiwanie zjawia się Igor – mówi bratu, że Naczelny pochwalił jego tekst. Tomek jest mile zaskoczony, ale nie ma czasu na rozmowę z Igorem - oznajmia zdumionemu bratu, że musi na chwilę wyjść i prosi go, żeby zastąpił go za barem.
Tomek biegnie przed dom Anastazji – udaje mu się dopaść właściciela mieszkania, które dziewczyna wynajmuje, i wręcza mu 1500 złotych. Nie chce jednak ujawnić swojej tożsamości. Jakiś czas później mężczyzna zjawia się u Anastazji. Ta kompletnie załamana mówi mu, że nie ma pieniędzy. Jest bardzo zaskoczona, gdy dowiaduje się, że jej dług został uregulowany przez przyjaciół jej brata…
Ostrowski, po nocy spędzonej u Ewy zrywa się wcześnie rano, żeby zdążyć do domu się przebrać przed pracą. Jest mile zaskoczony, kiedy Hofferowa sugeruje mu, żeby ponownie się do niej sprowadził.
Córka byłej żony Ostrowskiego - Oliwia jest zła, że musi leżeć w szpitalu i nie może chodzić na treningi. Arek perswaduje dziewczynie, że powinna być bardziej cierpliwa. Oliwia rezolutnie stwierdza, że z relacji jej mamy wynika, że ordynator nigdy nie należał do spokojnych. Nie zważając na obecność Hoffera, przypomina mu jego młodzieńczy pseudonim „Dziki”. Arek jest wyraźnie zmieszany…
Kamil przynosi Ostrowskiemu wyniki badań, które wskazują, że Oliwia ma wirusowe zapalenie mięśnia sercowego.
Arek mówi Iwonie, że Oliwia będzie musiała zostać w szpitalu kilka tygodni. Proponuje kobiecie, żeby zamieszkała u niego. Wyjaśnia, że sam mieszka gdzieś indziej. Po chwili zjawia się Ewa. Arek przedstawia jej swoją byłą żonę. Na osobności pyta ukochaną, czy nie ma nic przeciwko temu, żeby Iwona u niego zamieszkała. Ewa zapewnia, że nie ma z tym problemu. Później jednak wypytuje ukochanego o jego małżeństwo. Arek wyjaśnia, że pobrali się z Iwoną pod wpływem impulsu, lecz po paru miesiącach stwierdzili, że to pomyłka i rozstali się. Dodaje, że Oliwia nie jest jego córką…
Tymek i Krzysztof z zadowoleniem stwierdzają, że nawet w poważnej prasie ukazały się wzmianki na temat Zielonej Damy. Nieoczekiwanie zjawia się Marcelina. Oznajmia, że dostała zaproszenie na otwarcie nowej restauracji. Po chwili dodaje, że choć zaproszenie jest na dwie osoby, nie może tam iść z mężem. Wyjaśnia, że Przemek nie ma obycia w świecie. Uważa, że jej mąż nie potrafi – jak ona - w kulturalny sposób mówić o niczym…
Smolny spotyka się z Przemysławem. Gwiazda jest bardzo szczęśliwy, że jego małżonka wkracza na salony. Nie może doczekać się dzisiejszej imprezy. Krzysztof tłumaczy mu, że jeśli pokażą się razem, Marcelina natychmiast zniknie w jego cieniu i zgaśnie jej ledwo rozbłysła gwiazda. Stwierdza, że najlepiej by było, gdyby tymczasem uchodziła w świecie show-biznesu za singielkę, a dopiero z czasem, gdy rozbudzi ciekawość mediów, ujawniła, kto jest jej mężem. Przemek przystaje na to bez słowa sprzeciwu.
Marcelina zjawia się na przyjęciu w towarzystwie męża. Przemek zapewnia Krzysztofa, że będzie stał z boku i nie da po sobie poznać, kim jest dla Marceliny. Smolny przedstawia ją znanemu reżyserowi. Mężczyzna przez cały wieczór nie odstępuje jej na krok. Krzysztof i Tymek są pewni, że reżyser zaangażuje ich celebrytkę do nowego filmu. W pewnym momencie zauważają, jak Marcelina wymierza mężczyźnie policzek i biegnie do męża. Przemek rzuca się na reżysera i głośno mu wygraża. Smolnemu udaje się opanować sytuację i wyprowadzić krewkiego małżonka. Tymek wścieka się na Przemka i robi mu awanturę, że zepsuł karierę swojej żonie. Marcelina nie zważa jednak na te słowa i namiętnie całuje męża dziękując mu za to, że obronił jej honor. Smolny fotografuje Gwiazdów podczas tych czułości. Na osobności tłumaczy Tymkowi, że afera na imprezie przyniesie Marcelinie jeszcze większy rozgłos, zwłaszcza kiedy dziennikarze zobaczą zdjęcia, które przed chwilą zrobił...