Agnieszka prosi Darka, żeby dla jej bezpieczeństwa, nie trzymał i nie pił w domu alkoholu. Przeprasza, że zmusza go do wyrzeczeń i dziękuje za wszystko, co dla niej robi.
Olszewska ma dla ukochanego niespodziankę. Tłumaczy, że nie wypada, aby wspólnik siedział w pokoju aplikantów i prowadzi Darka do swojego gabinetu. Tam czeka nowe eleganckie biurko a na nim kolejny podarunek - drogi zegarek. Żbik dziękuje jej za niespodzianki czułym pocałunkiem. Aneta z zażenowaniem obserwuje te karesy. Kiedy Agnieszka wychodzi, dziewczyna robi Darkowi złośliwe uwagi. Po chwili jednak poważnieje i oznajmia, że nie będzie dłużej czekać, aż on coś wymyśli. Przypomina, że w każdej chwili może poprosić wuja o własną kancelarię, a ten na pewno jej nie odmówi. Żbik uspokaja dziewczynę. Proponuje, żeby wieczorem spotkali się u niej i na spokojnie obmyślili plan działania.
Po powrocie z pracy Darek spostrzega, że Agnieszka przygotowała dla nich kolację. Zmieszany mówi jej, że był dziś umówiony z kumplem na oglądanie meczu. Od razu jednak stwierdza, że może to odwołać. Olszewska jest mu bardzo wdzięczna, że zdecydował się spędzić z nią wieczór. Darek dzwoni do Anety i mówi, że nie będzie mógł przyjść. Młoda kochanka nie kryje niezadowolenia.
Podczas kolacji Agnieszka daje Darkowi do zrozumienia, że nie bardzo podoba jej się, że bez konsultacji z nią zakupił drogie auto. Próbuje też wybadać, co go skłoniło do zamknięcia kilku spraw, którymi zajmowała się kancelaria. Żbik lekceważąco stwierdza, że to były jakieś drobiazgi. Zwraca uwagę, że ostatnio kancelaria podniosła się z upadku i zaczyna coraz lepiej prosperować. Choć nie mówi tego wprost, jest jasne, że winą za problemy firmy obarcza Olszewską, zaś sobie przypisuje zasługę wyciągnięcia firmy z kłopotów. Agnieszka nie komentuje tego i po chwili odchodzi od stołu, prosząc kochanka, żeby posprzątał…
Norbert prosi Bruna, żeby pomógł mu zdjąć gips. Wyjaśnia, że szef zagroził mu zwolnieniem, jeśli dziś nie stawi się w pracy. Michel stanowczo nie zgadza się, żeby przyjaciel ryzykował kalectwo z tak błahego powodu. Jest bardzo zaskoczony, kiedy dowiaduje się, że Norbert wcale nie miał złamania.
Staszek proponuje Agacie, żeby spotkali się po jej zajęciach. Dziewczyna tłumaczy, że musi iść do Norberta, żeby zająć się sprawami samorządu. Irytuje się, gdy chłopak wymawia jej, że więcej czasu spędza ze swoim kontuzjowanym kolegą niż z nim. Wkurzona oznajmia, że nie życzy sobie, żeby mówił jej co ma robić.
Po powrocie z pracy Norbert w panice błaga Bruna, żeby pomógł mu zagipsować nogę, zanim przyjdzie Agata. Kumpel uważa, że to niemądre. Kiedy rozlega się dzwonek u drzwi, Norbert umyka do łazienki. Bruno zrezygnowany udaje się za nim. Sandra i Michel dotrzymują Agacie towarzystwa. Bruno uświadamia przyjacielowi, że gips i tak nie zdąży wyschnąć. Każe mu wyjawić dziewczynie prawdę. Zamiast tego Norbert znowu ucieka się do kłamstwa. Mówi Agacie, że lekarz źle go zdiagnozował. Tłumaczy, że nie ma jednak złamania a jedynie obicia tkanki. Agata przyjmuje te słowa z dużą ulgą. Norbert, bardzo zadowolony z siebie, proponuje, żeby omówili sprawy samorządu w jego pokoju. Z tryumfem spogląda na przyjaciół, jakby oczekiwał od nich uznania za świetny koncept. Ci jednak reagują zażenowaniem.
Agata wyznaje Norbertowi, że od czasu wypadku nie wsiadła za kierownicę. Chłopaka rusza sumienie. Decyduje się przyznać, że nadużył jej zaufania, ale nagle Agata przerywa mu w pół zdania namiętnym pocałunkiem. Norbert zaskoczony i podekscytowany, przyciąga ją do siebie i zaczyna całować. Dziewczyna wyswobadza się jednak z uścisku i zmieszana przeprasza za swój wyskok i wychodzi...
Roman dzwoni do Marty, która spędza kolejny dzień w szpitalu. Konarska zdenerwowana skarży się ojcu, że nikt jej nic nie mówi. Zrozpaczona dodaje, że nie wie nawet, czy Olaf żyje. Wkrótce Hoffer wraz z synem zjawiają się w szpitalu. Marta błaga brata, żeby dowiedział się, co z jej ukochanym. Po niedługim czasie Kamil wraca z lekarzem, który mówi Marcie, że Olaf doznał urazu kręgosłupa. Wprawdzie nie doszło do złamania, ale niektóre kręgi uległy znacznemu przesunięciu. Trudno na razie ocenić, jakie mogą być tego skutki. Olaf wciąż pozostaje w śpiączce, ale być może jeszcze dziś zostanie wybudzony.
Igor przychodzi pocieszyć przyjaciółkę. Mówi Marcie, że Rogalski – mężczyzna, który wypadł z pociągu razem z Olafem - jest nadal w bardzo ciężkim stanie. Konarska zirytowana oznajmia, że wcale ją to nie obchodzi. Po chwili jednak robi jej się głupio, że tak zareagowała. Lekarz oznajmia Marcie, że powoli wybudzają Olafa ze śpiączki. Prosi ją, żeby uzbroiła się w cierpliwość i obiecuje, że jak tylko będzie to możliwe, pozwoli jej zobaczyć się z ukochanym.
Olaf wybudza się ze śpiączki. Jest bardzo obolały i z trudem udaje mu się coś powiedzieć. Pamięta, że był z Martą na koncercie, z którego wracali pociągiem. Konarska jest szczęśliwa, że najgorsze już za nimi...