Julka wypytuje mamę o szczegóły jej dzisiejszego badania. Elżbieta i Igor uświadamiają sobie, że powinni się przygotować na to, że ich dociekliwa córka zacznie im niebawem zadawać trudne pytania i nie pozwoli zbyć się ogólnikami.
Ewa przychodzi rankiem po wnuczkę. Przed wyjściem z domu Julka wręcza mamie zrobioną przez siebie figurkę z plasteliny, która ma jej przynieść szczęście. Ela jest wzruszona i, pomimo niepokoju, jest dobrej myśli.
Elżbieta i Igor z niecierpliwością czekają na wynik badania. Marcinkową oblatuje strach, co będzie, jeśli okaże się dla niej niekorzystny. Po chwilę oboje zostają poproszeni do gabinetu. Ziszczają się najgorsze przeczucia Elżbiety. Lekarz mówi jej, że z powodu niewykształcenia struktur macicy, prawdopodobnie nie będzie w stanie utrzymać ciąży. Zastrzega jednak, ze w medycynie nigdy nie ma stuprocentowej pewności.
Marcinkowa jest zdruzgotana tym, co dziś usłyszała. Igor stara się natchnąć ją nadzieją. Zapewnia, że razem jakoś sobie z tym wszystkim poradzą. Elżbieta zniecierpliwiona frazesami dobitnie stwierdza, że nigdy nie urodzi dziecka, po czym wybucha gorzkim płaczem…
Darek obrusza się na pytanie Agnieszki, czy ją zdradza. Zapewnia o swojej wierności i oddaniu. Zwraca uwagę, że odkąd jej nie ma, całe dnie poświęca pracy w ich kancelarii. Gotów jest znieść wszelkie trudy, byleby wróciła do ośrodka. Dodaje, że nie byłby w stanie poradzić sobie z nawrotem jej choroby.
Żbik przywozi Agnieszkę do ośrodka. Pociesza ją, że już niedługo zakończy terapię i znowu będą razem. Gdy po chwili Olszewska dostaje telefon od Weroniki, Darek posyła narzeczonej całusa i szybko się ulatnia. Agnieszka prosi przyjaciółkę, żeby jeszcze dziś do niej przyjechała. Tłumaczy, że musi porozmawiać z kimś bliskim. Tymczasem Darek prosi jedną z pielęgniarek, żeby, w razie gdyby Agnieszka znowu chciała opuścić ośrodek, od razu go o tym zawiadomiła. Kobieta wzbrania się tłumacząc, że nie może ingerować w prywatne sprawy pacjentów. Żbikowi udaje się ją przekupić.
Aneta obawia się, że Olszewska domyśla się, że mają z Darkiem romans. Żbik zapewnia ją, że to nieprawda. Stwierdza, że ma na Agnieszkę wielki wpływ i z łatwością rozwiał jej wszystkie wątpliwości. Oczekuje, że Aneta znowu z nim zamieszka. Ta jednak stanowczo odmawia. Uświadamia Darkowi, jak wiele ryzykują – Olszewska w każdej chwili może przecież wrócić do domu i ich nakryć! Żbik jest jednak pewien, że tak się nie stanie. Nalega, żeby wieczorem Aneta przyszła do niego…
Ola relacjonuje Darkowi, czego dowiedziała się w sprawie, którą razem prowadzą. Podaje szczegółowe informacje i sugeruje rozwiązanie, dzięki któremu ich klient może wygrać proces. Żbik jest pod wrażeniem. Przyznaje, że dotąd nie doceniał jej, niesłusznie zakładając, że kobieta nie może być jednocześnie piękna i mądra. Zimińska chłodno przyjmuje komplement.
Po powrocie od przyjaciółki Weronika wzburzona wyrzuca Darkowi, że zaniedbywał Agnieszkę. Wymawia mu, że ani razu jej nie odwiedził . Ostrzega, że nie będzie miała dla niego litości, jeśli coś podobnego jeszcze raz się powtórzy. Żbik z nieszczerą skruchą przyznaje, że bardzo zawinił i obiecuje poprawę…
Maciej i Roma przyjeżdżają razem do agencji. Kinga zauważa ich czule całujących się na parkingu. Lenarska wcale nie kryje się z tym, że mają romans. Na osobności Domagała zapewnia Brzozowską, że jego relacja z Romą nie ma najmniejszego wpływu na ich pracę. Kinga nie komentuje tego.
Cypek skarży się Kindze, że Roma odrzuca wszystkie pomysły zespołu i bardzo forsuje swoją wizję, która – jego zdaniem – jest zupełnym nieporozumieniem. Prosi Brzozowską o interwencję. Stwierdza, że nie można dopuścić, żeby Roma przedstawiła dziś swój projekt Różalskiemu, gdyż w obecnym kształcie nie da się go obronić. Zwraca uwagę, że utrata tak ważnego klienta byłaby katastrofą dla agencji. Brzozowska udaje się do Maćka i prosi go o przełożenie spotkania z Różalskim. Szczerze mówi mu, co myśli o projekcie Lenarskiej. Uświadamia, jak dużo ryzykują pokazując go klientowi. Domagała jest jednak nieugięty. Uważa, że należy dać szansę Romie. Kinga jest bardzo rozczarowana postawą Maćka, którego dotąd uważała za swojego przyjaciela. Mówi mu prosto w oczy, że nie spodziewała się, że tak szybko straci do niej zaufanie.
Lenarska podczas spotkania z klientem bardzo podniecona prezentuje koncepcję kampanii. Różalski przerywa jej w pół słowa i pyta o Brzozowską. Jest bardzo rozczarowany, kiedy dowiaduje się, że Kinga oddała projekt koleżance. Dyrektor prosi go, żeby się nie denerwował i zechciał najpierw popatrzeć, co przygotowała Roma. Lenarska z dumą prezentuje swój projekt. Różalski znowu jej przerywa i z bezwzględną szczerością stwierdza, że jej koncepcja jest infantylna i głupia. Oznajmia, że nie ma zamiaru płacić za coś tak płytkiego, po czym wychodzi. Domagała dogania go. Próbuje jakoś wybronić pomysł Romy. Różalski żąda, żeby to Kinga poprowadziła jego kampanię. Dyrektor stawia mu się jednak stwierdzając, że to on jest szefem agencji i samodzielnie decyduje o doborze pracowników. Różalski daje mu twarde ultimatum – albo Brzozowska poprowadzi kampanię, albo on wycofa się ze współpracy z agencją!