Maks w czasie odwiedzin u Ilony pokazuje jej zdjęcia ich synka. Zdybicka nie kryje wzruszenia. Lekarz oznajmia pacjentce, że nastąpiło u niej wyraźne zmniejszenie ilości komórek rakowych. Dodaje, że w przyszłym tygodniu trzeba będzie powtórzyć chemię i ostrzega, że jakakolwiek przerwa w leczeniu na tym etapie byłaby katastrofą. Zdybicka przyjmuje to bez słowa sprzeciwu. Widać, że to, co usłyszała sprawiło jej ulgę i napełniło wiarą w sens terapii. Maks także nie kryje radości. Ilona dziękuje mu, że namówił ją na leczenie, choć przyznaje, że nie wie, dlaczego tak jej pomaga. Jest zaskoczona, kiedy nagle Maks całuje ją w usta. Zaraz jednak odwzajemnia jego pocałunek.
Miśka przychodzi do Maksa. Liczy, że Brzozowski powie jej w końcu, co do niej czuje. Podejrzewa, że będzie chciał się z nią rozstać. Maks nie zaprzecza, choć trudno mu wyznać, że wciąż kocha Ilonę. Miśka z godnością przyjmuje odtrącenie. Na pożegnanie czule całuje Brzozowskiego.
Norbert zostaje zaproszony do Dziekana. Jest przekonany, że władze uczelni chcą się z nim porozumieć, bo zdają sobie sprawę, że to on, a nie Agata, ma największe szanse na wygraną w wyborach samorządowych.
Kiedy Owczarek pojawia się u Dziekana w gabinecie jest już Agata. Mężczyzna oznajmia Agacie i Norbertowi, że wkrótce odbędą się uroczystości związane z rocznicą powstania uczelni. Liczy, że obecna przewodnicząca i jej kontrkandydat w wyborach wspólnie zajmą się przygotowaniem gali. Daje do zrozumienia, że działając ramię w ramię udowodnią, że naprawdę zależy im na dobru uczelni. Młodzi nie są zachwyceni pomysłem. Oboje jednak skwapliwie zapewniają, że sprawy uczelni leżą im na sercu i dla dobra wspólnego są gotowi na czasowe zawieszenie broni
Agata i Norbert przystępują do pracy nie szczędząc sobie wzajemnie szyderstw i złośliwości. Szybko jednak okazuje się, że – choć mają zupełnie inne temperamenty – obojgu zależy na tym, by impreza rocznicowa miała ciekawą oprawę i nie była nudna. Akcje Norberta wzrastają jeszcze, gdy udaje mu się namówić do udziału w gali utytułowaną absolwentkę uczelni, która wcześniej, pomimo wielu próśb, nie przyjęła zaproszenia.
Bruno i Malwina są bardzo zaskoczeni, kiedy zastają dawnych konkurentów w świetnej komitywie. Na osobności Norbert tłumaczy im, że zadaje się z Agatą tylko dlatego, że dziekan zmusił ich do współpracy. W rzeczywistości uważa jednak, że to głupia, nadęta gęś. Pech chce, że dziewczyna słyszy te słowa. Zasmucona mówi Norbertowi, że przez chwilę łudziła się co do niego, ale on okazał się jednak zwykłym dupkiem.
Owczarkowi jest przykro z powodu sytuacji z Agatą. Dzwoni do niej, lecz dziewczyna nie odbiera telefonu. Po chwili przysyła mu SMS-a, w którym pisze, żeby dał sobie spokój.
Igor mówi Marcie, że Wika wyjeżdża do Szczecina. Nie ukrywa, że sprawiło mu to ulgę. Przyznaje, że zachował się głupio wdając się w romans. Tymczasem Elżbieta dowiaduje się, że jest w ciąży.
Wika wyjeżdża z dziećmi z miasta. Cały czas dręczą ją bolesne wspomnienia. W pewnym momencie oznajmia dzieciom, że zapomniała czegoś i muszą zawrócić.
Elżbieta nie może się doczekać, kiedy powie ukochanemu nowinę. Dzwoni do niego i pyta, kiedy wróci z pracy. Igor zapewnia, że będzie jak tylko skończy pisać tekst. Jakiś czas później zjawia się Wika. Oznajmia zdumionej Elżbiecie, że miała romans z jej ukochanym. Marcinkowa, zszokowana tym co usłyszała, wyprasza Szymańską za drzwi. Gdy zostaje sama, zaczyna płakać.
Po powrocie do domu Igor nie zastaje Elżbiety. Na stole znajduje liścik, w którym jego ukochana pisze, że wie o nim i Wice...