Arek zjawia się rankiem u Ewy. Domyśla się, że zepsuł jej wczorajszy wieczór. Tłumaczy, że był zmęczony, a przede wszystkim zestresowany pierwszą wizytą u jej syna. Hofferowa jest mocno obrażona na ukochanego. Nie chce, żeby wczorajsza sytuacja się powtórzyła. Oczekuje, że Arek będzie mówił jej co czuje, zamiast zaskakiwać dziwnym zachowaniem.
Ewa rozmawia z Elżbietą o wizycie Arka. Przeprasza, że musieli z Igorem być tego świadkami. Marcinkowa zapewnia, że nic takiego się nie stało. Z przekąsem dodaje, że mężczyźni bywają czasem nieobliczalni.
Ostrowski wykrada z szafki z lekami w gabinecie jakąś fiolkę. Zauważa to jedna z pielęgniarek.
Po dyżurze Arek przychodzi do Ewy. Wyznaje jej, że bardzo mu na niej zależy. Wierzy, że dzięki niej staje się lepszy. Hofferowa nie potrafi dłużej się gniewać. Kochankowie spędzają upojne popołudnie. Ewa proponuje Arkowi, żeby został u niej na kolację. W pewnym momencie Ostrowskiemu wypada z kieszeni fiolka z pigułkami. Mężczyzna pośpiesznie wyjaśnia, że to leki na alergię…
Tomek przed wyjściem egzamin, prosi Ziębów o 200 zł akonto przyszłej wypłaty. Wyjaśnia, że chciałby uczcić dzisiejsze zaliczenie. Maria upomina go, żeby szanował ciężko zarobione pieniądze i nie szastał nimi chcąc się popisać przed kumplami. Włodek jednak domyśla się, że chłopak chce gdzieś zaprosić swoją nową sympatię.
Anastazja kręci nosem, kiedy Tomek zaprasza ją na obiad do eleganckiej restauracji – nie lubi takich klimatów. Kiedy jednak dowiaduje się, że chłopak chciał ją w ten sposób wyróżnić i pokazać jej, jak jest wyjątkowa, daje się namówić. Młodzi nie zostają jednak wpuszczeni do upatrzonego lokalu. Tomek ucieka się do kłamstwa, żeby tylko dostać się do środka. Anastazja odciąga go jednak od drzwi - jest wkurzona, ze muszą się płaszczyć. Proponuje chłopakowi, żeby poszli do niego.
Młody Nowak częstuje ukochaną rozgrzewającą herbatą z dodatkiem nalewki. Jest bardzo podekscytowany. Chce wykorzystać czas, kiedy są sami w mieszkaniu. Dziewczyna tuląc go prosi, żeby pieniądze, które chciał wydać na nią, oddał Szulcom na operację Mani. Jej dobroć jeszcze bardziej rozczula chłopaka. Po chwili młodzi lądują w łóżku. Jakiś czas później Anastazja oznajmia chłopakowi, że chce go jutro przedstawić swoim znajomym. Tomek jest mile zaskoczony…
Ilona traci apetyt i wiarę w sens leczenia. Z przerażeniem spostrzega, że zaczęły jej wypadać włosy. Dzwoni do Maksa i prosi go, żeby przyszedł.
Miśka podwozi Maksa do szpitala. Oznajmia, że zaczeka na niego na parkingu. Brzozowski jest w szoku, kiedy Zdybicka prosi go, żeby ogolił jej głowę. Widząc jednak jej determinację, zabiera się do roboty. Po skończonym zabiegu Ilona owija głowę chustką i prosi Maksa, żeby sobie poszedł. Stara się jakoś trzymać, ale po chwili wybucha płaczem. Brzozowski czule obejmuje ją starając się dodać otuchy. Tymczasem Miśka, zniecierpliwiona długim oczekiwaniem, przychodzi po Maksa. Oniemiała staje w drzwiach pokoju Ilony widząc Maksa przytulającego byłą partnerkę. Niezauważona odchodzi.
Maks wraca do auta bardzo przygnębiony. Opowiada Miśce, co się dzieje z Iloną. Dziewczyna nieoczekiwanie pyta go, co do niej czuje. Nie mogąc się doczekać odpowiedzi, wysiada z auta i oddala się. Brzozowski dogania ją. Zapewnia, że jedyne co czuje do Ilony, to współczucie. Miśka nie wierzy mu jednak...