Ilona przed powrotem do szpitala spędza z synkiem całe przedpołudnie na zabawie i czułościach. Dziękuje Maksowi, że spędza ten czas nią i Wiktorkiem. Po chwili gorzko stwierdza, że choć wyglądają jak szczęśliwa rodzina, nie będzie im dane długo się tym cieszyć. Prosi, żeby zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie. Brzozowski przypomina Ilonie, że obiecała walczyć o swoje życie. Daje do zrozumienia, że wszystko jest jeszcze możliwe. Jakiś czas później odwozi ją do szpitala. Ilona czule żegna się z synkiem i obiecuje, że niebawem do niego wróci.
Zdybicka leży pod kroplówką z lekiem, kiedy niespodziewanie zjawia się Maks. Zdybicka mówi mu, że za chwilę może źle się poczuć i nie chce, żeby oglądał ją w tym stanie. W końcu jednak pozwala mu zostać.
Brzozowski spotyka się z Miśką. Dziewczyna liczy że spędzą razem wieczór. Jest bardzo zawiedziona, gdy dowiaduje się, że Maks ma zamiar wrócić do szpitala, by być przy Ilonie. Wyrzuca mu, że odsuwa ją od swoich spraw i w ogóle nie liczy się z jej uczuciami. Z rezygnacją stwierdza, że chyba nie ma sensu ciągnąć dłużej tego związku. Brzozowski zapewnia, że jego uczucia się nie zmieniły. Robi to jednak bez przekonania. Po spotkaniu z dziewczyną, wraca do szpitala, do Ilony…
Kinga wybiera się na spotkanie z Różalskim. Jest bardzo zdenerwowana. Michał entuzjastycznie chwali jej pomysły na kampanię, lecz Brzozowska czuje, że klient będzie znacznie bardziej krytyczny.
Różalski stwierdza, że propozycje Kingi są nudne. Postanawia wycofać się ze współpracy z jej agencją. Brzozowska w akcie desperacji prezentuje mu zupełnie nową koncepcję kampanii. Przytacza pomysł Romy, który jeszcze kilka dni temu odrzuciła uznając go za zbyt szalony. O dziwo klient natychmiast go akceptuje i zgadza się realizację. Na osobności szef szczerze gratuluje Kindze i dziękuje jej, że uratowała agencję. Uważa wprawdzie, że jej pomysł jest dosyć ryzykowny, ale jednak genialny. Brzozowska próbuje wytłumaczyć mu, że to nie jej koncepcja, lecz dyrektor nie daje jej dojść do słowa. Kiedy zostaje sama, dzwoni do Romy. Dostaje informację, że abonent jest poza zasięgiem sieci. Zdobywa jej adres od koleżanki z zespołu. Kobieta ma nadzieję, że Kinga nie zamierza namawiać Romy do powrotu. Stwierdza, że nie było z niej żadnego pożytku. Jest za to pełna podziwu dla szefowej, która po raz kolejny udowodniła, że ma głowę nie od parady. Koledzy z zespołu stwierdzają, że jest co świętować i proponują, żeby jutro napili się szampana.
Brzozowska dowiaduje się, że Roma wyjechała wczoraj ze swoim chłopakiem do Kambodży. Dzwoni do szefa i mówi mu, że pomysł, który tak spodobał się Różalskiemu został zaproponowany przez ich stażystkę. Dodaje, że dziewczyna wyjechała i nie ma z nią kontaktu…
Darek wybiera się na rozprawę. Przed wyjściem przygotowuje dla Agnieszki śniadanie i tajemniczym tonem zapowiada, że wieczorem będzie miał do niej pewną sprawę. Nie chce jednak zdradzić o co chodzi. Zamiast iść do sądu, zjawia się u Anety. Tłumaczy, że rozprawa została odwołana i uznał, że powinni wykorzystać ten czas dla siebie. Kobieta chętnie poddaje się jego pieszczotom, ale martwi ją, że wciąż muszą się ukrywać. Darek zapewnia, że wszystko się zmieni, gdy będzie już wspólnikiem Olszewskiej.
Weronika dowiaduje się, że jutro odbędzie się wstępne posiedzenie w sprawie Roberta. Żeby zyskać nieco na czasie postanawia wykazać błędy w procedurze przygotowawczej i inne uchybienia prokuratury. Po chwili w kancelarii zjawia się Darek. Zapytany o rozprawę, zapewnia, że świetnie mu poszło. Jakiś czas później Ola przekazuje Agnieszce wiadomość, że dzisiejsza rozprawa nie odbyła się. Olszewska stara się nie dać po sobie poznać, jak bardzo jest zaskoczona.
Agnieszka czeka na Darka na parkingu. Wyrzuca mu, że znowu ją okłamał. Żbik tłumaczy, że kiedy go pytała o rozprawę, nie było czasu na wyjaśnienia i uznał, że później powie jej co się stało. Zapytany, co robił całe przedpołudnie, mężczyzna bezczelnie odpowiada, że był u kochanki. Olszewska, do żywego dotknięta tymi słowami, oddala się bez słowa. W najbliższym sklepie kupuje butelkę whisky i jeszcze w samochodzie upija spory haust. Po powrocie do domu jest tak pijana, że nie może trafić kluczami do zamka. Dobija się do drzwi, jednak Darek nie wpuszcza jej do środka. Ledwie przytomna Agnieszka siedzi pod drzwiami i krzyczy, że chce wejść do swojego domu…