Tomek, po tym co usłyszał od Anastazji, jest zdesperowany - musi ukarać Cząbra. Nowak kradnie z domu biznesmena kompromitujące nagrania zmuszanych do nierządu dziewcząt. Wśród nich znajduje film z Anastazją. Chłopak zgłasza się z tymi materiałami do Smolnego, który pozwala mu pisać artykuł o Cząbrze. Tomek oznajmia Anastazji, że zdobył dowody potwierdzające jej słowa. Dziewczyna obawia się, że ukochany nigdy nie zapomni tego, czego się o niej dowiedział. Tomek zapewnia, że między nimi nic się nie zmieniło i że bardzo ją kocha...
Kinga odkrywa, że Roma jest zakochana w Bartku. Radzi Domagałowej, żeby nie wplątywała się w biurowy romans i to pod okiem męża. Jednak gdy okazuje się, że Brzozowska i Bartek mają lecieć do Londynu na targi reklamowe, Roma jest wściekle zazdrosna. Robi Kindze wyrzuty, że weszła jej w paradę - mogła odmówić i zaproponować ją na swoje miejsce… Tymczasem Michał zwierza się Romanowi, że jego małżeństwo rozpada się z powodu zdrady, której on wcale nie pamięta. Hoffer radzi przyjacielowi by dowiedział się prawdy. Michał odnajduje Mariolę i błaga ją, żeby mu pomogła. W końcu kobieta mówi prawdę - nie zdradził żony.
Wieczorem Bartek przychodzi do Brzozowskiej – wspólnie kończą projekt przed wyjazdem do Londynu. Kinga pyta go, czy nie wolałby jechać z Romą. Drzewiecki, patrząc jej w oczy wyznaje, że żona szefa jest fajna, ale to nie nią jest zainteresowany. Niespodziewanie zjawia się Michał. Wkrótce Bartek żegna się z gospodarzami. Brzozowski pyta żonę, czy to przez jej kolegę nie może mieszkać w domu. Kinga zaprzecza i przypomina mężowi, że to on ją zdradził. Michał zapewnia, że tego nie zrobił. Wyjaśnia, że rozmawiał dzisiaj z Mariolą i proponuje żonie, żeby sama zapytała ją jak było naprawdę. Zapewnia żonę o swojej miłości. Zasmucona Brzozowska wyznaje mężowi, że już nie potrafi mu zaufać…
Darek prosi Kasię, żeby doradziła mu jak zmienić wystrój jego mieszkania. Bergówna wie, że to pretekst – Żbik chce ją zwabić do siebie. Mimo to dziewczyna przychodzi. Jej wizyta kończy się namiętną nocą. Kasia w żartach wyznaje Darkowi, że ostrzegano ją przed nim - jedna z aktorek powiedziała, że Żbik bałamuci a potem porzuca swoje „ofiary”. Jakiś czas później Darek dopada tę aktorkę i radzi jej, żeby powściągnęła swój język i nie plotkowała na jego temat, bo w przeciwnym razie postara się, by jej postać zniknęła ze scenariusza.
Dominik zaczepia Kasię przed domem. Dziewczyna traktuje go bardzo nieuprzejmie i z nieskrywaną satysfakcją daje do zrozumienia, że ma kogoś. Darek zabiera Kasię na romantyczną kolację w restauracji na dachu wieżowca. Pod wpływem chwili dziewczyna szczerze wyznaje, że najgorszą rzeczą jaką zrobiła, był plagiat. Darek poproszony, by opowiedział o swoich występkach, zbywa Kasię żartem…
Natalia jest przestraszona – od rana nie czuje ruchów dziecka. Chce natychmiast jechać do szpitala. Na miejscu lekarz decyduje, że konieczne jest wywołanie porodu. Jakiś czas później Zimiński wychodzi ze szpitala i ze łzami wzruszenia obwieszcza światu, że ma syna. Następnego dnia Marek dzwoni do Stefana i zaaferowany oznajmia mu, że urodził mu się syn. Dębek szczerze mu gratuluje i prosi, żeby pozdrowił Natalię.
Halina odwiedza Dankę i wyjawia jej, że Markowi urodził się syn. Gdy jakiś czas później przychodzi do niej Marek, żeby przekazać nowiny, Danuta chłodno oznajmia mu, że wie już o wszystkim. Drwiącym tonem gratuluje mężowi, że w końcu ma upragnionego syna. Udaje spokój, ale kiedy zostaje sama, z trudem opanowuje łzy bólu i bezsilności. Dzwoni do Oli i pyta ją, czy może przyjechać do niej do Londynu...
W gazecie ukazuje się artykuł wychwalający Elżbietę i jej fundację. Igor jest bardzo dumny z ukochanej. Tymczasem Ela dostaje maila od nieznanego nadawcy, który pisze, że powinna się wstydzić tego co zrobiła w przeszłości i że teraz musi za to zapłacić. Kobieta jest wstrząśnięta – ale stara się ukryć swoje emocje przed Igorem.
Julka ma ogromną tremę przed przesłuchaniem do głównej roli w spektaklu szkolnym. Czuje, że poniesie klęskę. Elżbieta daje dziewczynce rady, jak przezwyciężyć tremę. Mała prosi ją, żeby przyszła na audycję – w obecności mamy nie będzie się denerwować i da z siebie wszystko. Ela zjawia się tuż przed występem Julki. Dziewczynka od razu dostaje skrzydeł i daje świetny popis, za który otrzymuje rzęsiste brawa. Po powrocie do domu, z dumą mówi tacie, że wygrała casting. Nowak czule obejmuje Elżbietę i dziękuje jej, że pomogła Julce uwierzyć w siebie…
Natasza, podczas próby z chórkiem, każe Sandrze zaśpiewać zupełnie inną partię głosową niż dała jej do przygotowania. Dziewczyna ma problem z wyciągnięciem wysokich tonów. Denerwuje się do tego stopnia, że nie jest już w stanie wydać z siebie żadnego dźwięku. Roztrzęsiona wybiega ze studia. Michel prosi Nataszę, żeby dała jego żonie jeszcze jedną szansę. Kobieta przystaje na to. Jednak Sandra uparcie twierdzi, że gwiazda chciała ją poniżyć, bo chce skupiać całą uwagę na sobie. Po minie Michela wnioskuje, że w skrytości myśli on, iż Sandra nie dorasta Nataszy do pięt. Michel jest bardzo dotknięty jej podejrzeniami. Tłumacząc gwiazdę mówi, że zależy jej tylko na muzyce. Sandra rozgoryczona zarzuca mężowi, że jest bezkrytyczny względem Nataszy…
Olga przychodzi do Roberta – chce zabrać do siebie Stasia. Tłumaczy, że wyrzuciła z domu Andrzeja i dziecku już nic nie grozi. Tadeusiak kategorycznie odmawia oddania syna. Po południu jednak – ruszony sumieniem – zjawia się ze Stasiem u Olgi. Zastaje byłą żonę kompletnie czymś otumanioną. Olga wypiera się jednak, że coś zażywała. Bełkocząc i słaniając się na nogach wyrzuca mężowi, że chce z niej zrobić wariatkę i jeszcze bardziej ją pogrążyć. Każe mu się wynosić z jej domu. Staś jest wstrząśnięty zachowaniem mamy. Olga zjawia się w domu Rostockiej. Skruszona przyznaje się, że nie była trzeźwa. Wyjaśnia, że od jakiegoś czasu bierze środki przeciwlękowe, a dziś, z okazji urodzin koleżanki z pracy, napiła się trochę wina. Zapewnia, że więcej tego nie zrobi. Tadeusiak spokojnie stwierdza, że mimo wszystko lepiej będzie, jeśli Staś zostanie jakiś czas u niego. Jest łagodny i w żaden sposób nie chce dokuczyć byłej żonie. Ta jednak zaczyna go oskarżać, że się na niej mści…
Muszko chce ostatecznie dobić Włodka. Organizuje wielki festyn wyborczy, na którym -o dziwo- sam się nie pojawia. Zdenerwowana Janina mówi Ziębom, że jej mąż gdzieś przepadł. Obawia się, że zasłabł gdzieś z przejęcia, albo został napadnięty. Włodek i Maria zastanawiają się, co mogło się stać. Tymczasem Zdzisław, zamknięty przez dzieciaki w piwnicy, bezskutecznie nawołuje pomocy. W końcu Zięba wyrusza na poszukiwanie sąsiada i odkrywa, że Muszko siedzi uwięziony w swojej komórce. Z niemałym trudem udaje mu się przeciąć zatrzaśniętą kłódkę i uwolnić sąsiada. Zdzisław oskarża Włodka, że celowo zamknął go w piwnicy, żeby sabotować jego festyn. Zięba jest bardzo dotknięty tymi insynuacjami. Ze smutkiem stwierdza, że niepotrzebnie mu pomagał…